RUBIO CHCE NAJLEPSZYCH
Marco Antonio Rubio (56-6-1, 49 KO) w dobrym stylu zakończył 2012 rok, nokautując w weekend na gali w Meksyku Michela Rosalesa. To trzecie kolejne zwycięstwo 32-letniego „El Veneno”, który we wrześniu pokonał Carlosa Baldomira, a w czerwcu Jorge Cotę. Meksykanin ma nadzieję, że seria triumfów przybliży go do walki z którymś z czołowych zawodników wagi średniej lub super średniej. Rubio liczy między innymi na rewanż z Julio Cesarem Chavezem Jr (46-1-1, 32 KO), z którym w lutym w San Antonio przegrał na punkty.
- Moje ciosy czekają. Dajcie mi Quillina, Martineza, Chaveza Jr, Gołowkina. Kogokolwiek. Jestem gotowy na każdego – stwierdził Meksykanin po sobotnim zwycięstwie.
Póki co nie zanosi się na to, aby Rubio miał skrzyżować rękawice z którymś ze wspomnianych zawodników, ponieważ wszyscy, nie licząc Chaveza, mają już plany na najbliższe miesiące. Chavez wprawdzie nie ma jeszcze zakontraktowanego kolejnego pojedynku, ale wydaje się mało prawdopodobne, aby zdecydował się na ponowne starcie z zawodnikiem, którego niedawno pokonał. Junior myśli teraz przede wszystkim o konfrontacji z Martinezem, z którym ma się zmierzyć w drugiej połowie przyszłego roku.