'USS' ZAPOWIADA NAJLEPSZY W KARIERZE WYSTĘP

Steve Cunningham (25-4, 12 KO) zdaje sobie sprawę z krytyki, jaka spadła na niego przed rewanżowym pojedynkiem z Tomaszem Adamkiem (47-2, 29 KO). Amerykanin nie słynie z mocnego uderzenia, ani odpornej szczęki, ale niewątpliwie nie sposób odmówić mu serca do walki.

- Walka to walka. Słuchajcie, ja zawsze się biłem. Zanim zacząłem trenować boks, biłem się na ulicy. Tam nie było kategorii wagowych, ani rękawic. Czasem była broń, raz byłem pocięty nożem. Mam to wielkie serce do walki. Pochodzę z Filadelfii, gdzie walczy się w szkołach i na ulicy. Dopiero potem poszedłem na trening bokserski, serce miałem już wtedy wyrobione - oświadczył 36-letni "USS".

- Bóg ma swój plan, więc to wszystko musiało być jego częścią. Nie boję się nikogo na tej planecie. Adamek dokonał wielkich rzeczy w wadze ciężkiej. Uważam, że radził sobie świetnie, ale teraz będzie walczył ze Steve'em Cunninghamem. Nie chcę, żeby tym razem pojedynek znów był wyrównany, zamierzam pokazać się z najlepszej strony i zanotować najlepszy występ w karierze! - kończy waleczny Amerykanin.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: endriu
Data: 22-12-2012 22:33:43 
No to powodzenia)
 Autor komentarza: przecier
Data: 22-12-2012 22:48:22 
Joda z nagłówku dumny jest. : )
 Autor komentarza: PWncwjssprf
Data: 23-12-2012 00:38:33 
Brawo Cunningham, obiłeś kloca
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.