BŁYSKAWICZNA WYGRANA CHARRA, STRASZNA WPADKA WILLIAMSA
Bardzo efektownie wypadł powrót Manuela Charra (22-1, 12 KO) po porażce z rąk Witalija Kliczki. Pięściarz z Libanu posiadający niemiecki paszport potrzebował zaledwie półtora minuty na zdemolowanie cenionego i twardego zazwyczaj Konstantina Airicha (24-9-2, 18 KO).
Niedawny pretendent do tronu WBC wagi ciężkiej zaraz po pierwszym gongu rzucił się na swojego rywala, zasypując go lawiną obszernych sierpów bitych z obu rąk. W pewnym momencie Charr wystrzelił lewym hakiem w okolice wątroby, który odciął Airicha od powietrza i zapewnił Manuelowi szybkie zwycięstwo.
Podczas gali w Kolonii na samo dno swojej pięknej przecież kariery spłynął Danny Williams (44-15, 33 KO). Bardzo groźny jeszcze kilka lat temu Anglik dał się wypunktować... Wernerowi Kreiskottowi (13-19-1, 8 KO). Po ośmiu rundach sędziowie jednomyślnie opowiedzieli się za anonimowym Niemcem.
na vitlaija Szedł ale nie miał szans z vitem
nabrał pewności mimo porązkiz Vitem!
z Chisora może byc ciekawa walka!
Co do walki tragedia, boże jaki ten Charr jest słaby on nie potrafi nic, Airich jakby przetrzymał ten atak pewnie by go wypunktował, choć po dole trzeba przyznać sypał i to ostro. Podejrzewam że Adamek by go ośmieszył a Chisora zatłukł
Jaka wieś, walka podobna do Pudzian vs Najman. ''
he he, brzmi niezwykle zachecajaco:)
Co na to Wawrzyk i Szpilka? Wasylowcy pozwolą na rozpuszczenie tych pasów poza ich ekipę?
a co Do Wacha jestem pewien żeby wygrał z Charrem a może nawet znokałtował Charra.
zaskoczył mnie Charr mysłem że walka potrwa dłużej