BLIŻEJ WALKI MAYWEATHERA Z GUERRERO
Rick Reeno, Boxingscene
2012-12-21
Coraz bardziej realny wydaje się pojedynek Floyda Mayweathera (43-0, 26 KO) z Robertem Guerrero (31-1-1, 18 KO), do jakiego miałoby dojść 4 maja w MGM Grand w Las Vegas. Jak informują amerykańskie media, do podpisania kontraktów jest już naprawdę blisko.
Walka miałaby odbyć się w limicie kategorii półśredniej, pomimo iż "Piękniś" ostatni bój stoczył w wadze junior średniej. Mayweather cały czas bowiem piastuje pas federacji WBC w półśredniej, a Guerrero od niedawna jest tu mistrzem w wersji tymczasowej.
Jedną z większych niewiadomych jest stacja, która miałaby pokazać to starcie. W grę wchodzi oczywiście HBO oraz Showtime.
Floyd wg mnie szybciej osłabnie niż Pacquiao. Nadchodzi Broner i Nonito!!
Pacquiao ma dwie oficjalne porażki z rzędu i ciężkie KO na koncie, musi sie odbudować jakas walka, bo z marszu nie dostanie walki, a mówimy o walce w maju.
Alvarez i Bradley jak najbardziej wchodzą w grę. Jeszcze moze Alexander. Z 4 zawodników, ktorzy realnie wchodza w gre i nie beda mismatchem padlo na Guerrero, jest dobrze.
Alvarez pewnie w nastepnej walce. Pewnie wyjdzie tak ze Alvarez (vs Trout?) bedzie mu robil support, zeby sprzedac wiecej PPV, a Mayweather w zamian zawalczy z nim w nastepnej walce.
Zarzuć typy na jutrzejsze lotto, masz dar, chłopie.
Choć realnie większym zagrożeniem byłby dla niego taki np. nieznany Lara
nie wspomnę że Martinez większośc kariery chodził w welter
Ja na tej stronie po prostu nie pisze regularnie juz od lat. Czasami wejde jak mi sie nudzi i chcem popisać dynamicznej (pokłócić się, pośmiać), bo jest to najpopularniejsza strona i szybko sa wpisy.
Z Lara nie chca walczyc nawet prawdziwi junior sredni, a polsredni ma do niego wychodzic? Moze jeszcze powinien walczyc z Golowkinem i Martinezem. Takie walki to mismatche oni sa juz za duzi, a dali by mu wyrownana walke tylko dla tego, ze sa duzo wieksi, ciezsi w ringu.
i nie miał problemu walczyć z gościem 12 cm wyższym, 18 cm większym zasięgiem i 6 kg cięższym w dniu walki, nie marudził gdy musiał wyjść do gościa który w dniu walki był rasowym półciężkim (Chavez)...
Mayweather jakoś nie miał oporów obić Marqueza siłą wyciągniętego z lekkiej, lżejszego w dniu walki ponad 6kg
Co więcej jak Floyd taki "nieduży" to dlaczego nie umówił się z Marquezem w 63,5?
Może więc elastyczność Floyda powinna działać w dwie strony skoro jest aż tak wielki.
Martinez zaczynal w 147 i poszedl w karierze 2 kategorie do gory, Mayweather 3 i walczy czasami w 4 celebrity fight: Cotto, ODLH, moze Alvarez. Na rasowych duzych prawdziwych junior srednich jak Lara czy Trout sie nie porwie, bo to juz za duzo. Z nimi nawet naturalni junior sredni nie chca walczyc, a Lara, Trout, Martirosyan sa obecnie nr.1 w 154, a nie żaden celebryta Chavez.