ERDEI GRZEBIE UNIVERSUM
Zsolt Erdei (33-0, 18 KO) pozostaje nieaktywny już od półtora roku. Węgier po zerwaniu umowy z grupą Universum Box-Promotion poleciał za ocean na podbój rynku amerykańskiego, lecz po dwóch wygranych nad słabszymi rywalami jego kariera znów stanęła w miejscu.
Erdei ma już ponad 38 lat na karku i raczej nic wielkiego już nie zwojuje, ale przynajmniej wygrał sprawę, jaką założył byłej stajni w niemieckim sądzie. Według orzeczenia sędziego, Universum jest winne Zsoltowi ponad 318 tysięcy euro plus odsetki.
Węgier rozpoczął karierę zawodową w 2000 w barwach Universum. Przez te wszystkie lata zdołał zdobyć tytuł mistrza świata wagi półciężkiej federacji WBO, który obronił aż jedenaście razy. Na chwilę został również championem dywizji cruiser, lecz nie stanął nawet do jednej obrony.
Ja też lubiałem erdeia, zawsze kupywałem u niego steropian i kordłe.
Solidny [półcieżki moze jakby wyjechał wcześniej do usa to coś by wiecej pokazał