HAMER: EUROPEJCZYCY SĄ PRZEWIDYWALNI
Tor Hamer (19-1, 12 KO) i Wiaczesław Głazkow (13-0, 9 KO) spróbują w sobotę w Bethlehem rozgrzać kibiców przed głównym daniem wieczoru, czyli starciem Tomasza Adamka (47-2, 29 KO) ze Steve’em Cunninghamem (25-4, 12 KO). Ukrainiec to wicemistrz świata z Chicago i brązowy medalista olimpijski z Pekinu, ale jego rywal najwyraźniej nie ma zbyt dobrej opinii o bokserach ze Starego Kontynentu i jest pewny zwycięstwa.
- Tak jak wszyscy zawodnicy z Europy, Głazkow jest bardzo przewidywalny, ciągle walczy w ten sam sposób. Poradzę sobie, dobrze wiem, co należy zrobić, aby go pokonać – mówi Amerykanin.
28-letni Głazkow po raz drugi w zawodowej karierze będzie boksować w Stanach Zjednoczonych. Na amerykańskim ringu zadebiutował w lipcu 2010 roku, kiedy zwyciężył przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie Marka Browna. Tak jak zbliżająca się konfrontacja z Hamerem, starcie z Brownem odbyło się w Pensylwanii.
- Gdziekolwiek bym nie walczył, zawsze czuję się jak w domu i uważam się za faworyta - niezależnie od tego, kto jest moim rywalem. Teraz nie jest inaczej – powiedział Ukrainiec.
Walkę Hamer - Głazkow i pozostałe wydarzenia z Bethlehem będzie można zobaczyć w sobotę w Orange Sport. Transmisja rozpocznie się o godzinie 20:00.
ja trzymam kcuki za Ukraińca!
ale fakt walka bez wyraznego faworyta
zwycięzcy, pojedynek zagadka, owszem zgadzam sie z przedmówcą wygrany
zostanie dokoptowanyy do duetu Jennings(kapitalny atleta)-Wilder
(Grantowaty puncher), a jeszcze w obwodzie są Fury, Price,
liczę na to że zacznie się robić ciekawie w HW najwyzszy czas.
Wiesz co to są znaki interpunkcyjne?