CHISORA WRACA W LUTYM, CHARR NA START
Wzbudzający olbrzymie kontrowersje Dereck Chisora (15-4, 9 KO) w lutym powinien wrócić na ring. "Del Boy" na początek chciałby zmierzyć się z Manuelem Charrem (21-1, 11 KO), by kilka miesięcy później stanąć do kolejnej znaczącej potyczki.
- Odzyskam licencję pod koniec grudnia lub na początku stycznia. Wracam do gry. W styczniu rozpocznę obóz przygotowawczy, a w lutym wyjdę na ring, potem na wiosnę będę oczekiwał rywalizacji o duży tytuł. Teraz polujemy na Manuela Charra, to ten gość co przegrał z Witalijem. To byłby najlepszy pojedynek dla mnie. Przeciwko Witalijowi wygląd świetnie. Dał Kliczce dobrą walkę, dlatego stworzylibyśmy wyjątkowe widowisko – zapewniał pochodzący z Zimbabwe Brytyjczyk.
Były pretendent do mistrzowskiego tytułu nie przejmuje się opiniami innych i nie martwi go specjalnie niechęć dużej grupy kibiców do jego osoby.
- Ludzie mnie nie lubią, ale dopóki kupują bilety i chcą mnie oglądać, to niespecjalnie mi to przeszkadza. W Stanach Zjednoczonych lubią ten rodzaj charyzmy – dodał 28-latek.
ale nie mam mu tego za złę, będa dwa pozytywne pajace w ringu
Charyzmy?! :D
Charyzmę to mogą mieć Kliczkos. Ty jesteś cham i burak.
Charyzma... co za as.
Wiesz chociaż co to słowo oznacza?
Cham i burak może mieć charyzmę i często ma popatrz na historie wielu znanych ludzi.
No to żeś pojechal. Hahah
Wole Derecka, niż nudnych Kliczko, a Witold jak najbardziej nadaje się do polityki, falszywy gość, zresztą już za kilka dni odejdzie z boksu, uciekając przed Hayem. Wiadomo sprawa, przecież ludzi nie kupią już jego walk z Charrem itp.
Wydaje mi się że własnie rozumiem, charyzma to jest coś co przyciąga, coś co inspiruje ludzi. A w dzisiejszym świecie rozumie się to na odwrót i każdy świrus czy ktokolwiek, kto robi szum uważa że ma charyzmę. Mógłbym wyjść na środek ulicy przebrany za ptaka z Ulicy Sezamkowej, podrzeć ryja, narobić szumu a potem nasrać na chodnik. Rozpisałyby się wszystkie gazety, ludzie zaczęliby o tym dyskutować jak o Grycankach. Nagle wszyscy by uznali, że mam charyzmę :/
Jak tu pasuje Chisora? Albo Szpilka, o którym też niektórzy mówią, że ma charyzmę. Jeśli chałaśliwy pustak kogoś inspiruje to... to chyba naprawdę dzisiaj może być koniec świata :D
Mike Tyson odgryzł kawałek ucha przeciwnikowi, lał reporterów, wychodził do walk na haju, groził że zje dzieci Lennoxa.
Holfield parszywie faulował w prawie każdej walce, zrobił dziecko każdej zdzirze w okolicy mimo zapewnień o wielkiej miłości do Boga i wartości chrześcijańskich.
Nie potrafił przyznać się do porażki, był największym podejrzanym o koksowanie.
Zbyt łatwo mityzujesz "dawne czasy"
Dlatego charyzmę miał Hitler, Lepper, Mao, Chavez itd.
Trzeba Chisorze oddać szacunek za postawę w ringu.Wychodzi między liny skazywany na porażki,ale potrafi się świetnie prezentować (Kliczko,Helenius)
Szybki Haye był dla niego niestety za szybki.Poza tym mam wrażenie że przed tamtą walką Dereck olał treningi.Gdyby Chisora miał kowadło jak Tua,byłby naprawdę trudny do zneutralizowania.Co prawda Tua potrafił przyjąć jak mało kto,a Dereck w tej kwestii jest raczej średni..
Chisora nie potrafi przyjąć? No błagam.
W wypowiedzi Chisory chodziło o to, że w ameryce dużo jest takich zachowań poza ringowych.
rał furego wiele nie oberwał ale troche przyjoł od Heleniusa pdobnie ale wygrał walke minimalnie z Finem .najwiecej oberwał dostał na twarz nie od heya który go znokaltował ale od Vitalija przez 12 rund .
tu sie dużo niezgodzi tam lewa reka nie pracowała mogłaby być kontuzja.Vitka a i tak wyraznie wypunktował Chisore.
ale jedno moge przyznać że Maił jaja wyjść nado vitalija i Heya!!!!
druga sprawa niech nie gada że Charr dał dobra z Vitalijem
tam wchodziły ciosy jeden po drógim na twarz Charra leżał arab na deskach.
ale co by o nim nie mówić potrafi rozkręcic kulawą wagę cieżką.
tak czy inaczej wyczekuje Del Boya na ringu!!!
to co stwprzyli ali i frazier??? masz na mysli bojke w studio telewizyjnym??????
del boy jedziesz z tym pustynnym pastuchem!!!!!!