MARTINEZ: TO NIE POTRWA DŁUŻEJ NIŻ 8 RUND
Mistrz WBC w wadze średniej, Sergio Martinez (50-2-2, 28 KO), zapowiedział, że znokautuje swojego najbliższego przeciwnika, Martina Murraya (25-0-1, 11 KO). Do pojedynku Argentyńczyka z Brytyjczykiem dojdzie 27 kwietnia w Buenos Aires. W środę w Argentynie odbyła się konferencja prasowa promująca przyszłoroczną galę.
- Murray to świetny sportowiec, zasługuje na szacunek. Jest młody i silny. To znakomicie, że chce walczyć, ale pojedynek nie potrwa dłużej niż osiem rund – twierdzi „Maravilla”, który został wybrany najlepszym sportowcem Argentyny w kończącym się roku, wyprzedzający między innymi Leo Messiego.
Pewny swego jest również Murray, dla którego będzie to druga w karierze walka o pełnoprawny tytuł mistrza świata. Pierwszą stoczył w grudniu ubiegłego roku z posiadaczem pasa WBA Super, Felixem Sturmem. Pojedynek ten zakończył się kontrowersyjnym remisem po dwunastu rundach.
- Martinez zaczynał na dole tabeli, a dzisiaj jest najmocniejszym zawodnikiem w wadze średniej. Wierzę jednak, że jestem lepszy i go pokonam. To doskonała okazja, aby pokazać światu kim jestem – mówi Anglik.
Wolałbym zobaczyć Martineza w umownym limicie 164 lbs z Wardem, to ciekawszy pojedynek niż Maravilla vs Money. Floyd dostałby od Martineza bęcki nie widzę innej możliwości.
Pomiędzy Martinezem a Mayweatherem jest za duża różnica warunków fizycznych i walka jest niemożliwa do zorganizowania.
Poza tym Alvarez jest niesprawdzony, ale to nie znaczy, że nie jest dobry. Jest przede wszystkim silny fizycznie, dużo wiekszy od Mayweathera, szybkość na świetnym poziomie, bije szybkie kombinacje ciosów z różnych płaszczyzn.
Walka Mayweather - Alvarez to największa walka (jeśli chodzi generowania pieniędzy), jaką można zrobić w dzisiejszym boksie.
Ward nie jest w stanie zejść do limitu 164 funtów, sam o tym mówił. Natomiast Martinez nie ma się co pchać do super średniej, bo jest na nią za mały. W średniej zarobi takie same pieniądze, a ryzyko mniejsze.
Wiem, że walka Martinez vs Ward to mission imppssible, ale gdyby jednak do niej jakims cudem doszlo to dla mnie byłby to kosmos.
Inną opcją może mniej wartościową pod względem kasowym jest zgaszenie nowej nadchodzącej gwiazdy Gołowkina jeszcze inna bardzo ciekawa walka to starcie z JCC juniorem , Martinez nie musi walczyć z Wardem na jakiś chorych warunkach .
Martinezowi dali prawie wszystkich i on wszystkich gasił i to on powinien teraz ustalać w jakim limicie chce przeciwników. Najlepiej dla niektórych jakby musiał walczyć w ciężkiej żeby udowodnić, że jest w absolutnej czołówce P4P.
ps. ciekawe było by starcie z troutem