OQUENDO RZUCA WYZWANIE ABDUSALAMOVOWI
Fres Oquendo (35-7, 23 KO) dekadę temu uważany był za przyszłą gwiazdę wagi ciężkiej. Portorykańczyk nie spełnił jednak pokładanych w nim nadziei i przegrał obie walki o mistrzostwo świata, choć zdaniem wielu w starciu z Chrisem Byrdem to on był stroną dominującą. Po serii niepowodzeń "The Big O" powrócił w tym roku trzema zwycięstwami i teraz rzuca wyzwanie Magomedowi Abdusalamovowi (16-0, 16 KO).
- Jeśli uda nam się doprowadzić do tego pojedynku, potraktuję to jako prezent świąteczny. Widziałem kilka jego wcześniejszych walk. Jest naprawdę bardzo silny i dysponuje nokautującym uderzeniem, jednak ja jestem o jeden poziom wyżej od niego. A jeśli go pokonam, wówczas kolejnym moim rywalem będzie już Kliczko - powiedział Oquendo.
- Na pewno weźmiemy taką walkę. Postaramy się by została ona zakwalifikowana jako eliminator do drugiego miejsca w rankingu federacji WBC. Zwycięzca stanąłby w kolejce do walki o mistrzostwo - dodał menadżer pięściarza, Tom Tsatas.
Facet się nie przewraca,mam przyzwoity cios.Dobrze przygotowany Fres powinien to wygrać..
nie jest "demonem ' Szybkości ale ,ma petarde a to dużu argument.
ale byłby ciekawym rywalem dla niego Qendo.
jakby te ruska wzioł jakis inny trener co by go nauczył techniki lepszej pracy nóg to kiedyś moze być grozny dla czołówki
ale walk mogła by być ciekawa. mimo wszystko stawiałbym na Ruska.
Coś Szpilka kiedyś gadał ze mógłby sie spotkać z Mago
jak dla mnie to Ko na Szpilce by było w tej walce a i tak wasilewski by go nie puścił na takiego rywala.