DONAIRE O WALCE Z RIGO: TO BĘDZIE ŁATWE!
Po efektownym rozbiciu twardego Jorge Arce (61-7-2, 46 KO), wspaniały Nonito Donaire (31-1, 20 KO) oświadczył, że interesują go tylko dwa nazwiska - Abner Mares (25-0-1, 13 KO) i Guillermo Rigondeaux (11-0, 8 KO).
- Mares wyzywa mnie na pojedynek i uważam, że w pełni na niego zasługuje. Obiecałem sobie, że w przyszłym roku go dorwę. Przyjdzie im poczekać, ale po kolei się z nimi rozprawię - powiedział Filipińczyk.
- Rigondeaux to łatwa robota. Uwielbiam walczyć z mańkutami i jestem typowym bokserem. To będzie dla mnie łatwiejsza walka. Nie wiem, jak będzie z Maresem. Jeśli on zdoła przyjąć mój cios, to może być długa i męcząca walka. Bokser może ograć zawodnika lubiącego się bić, ale taki agresywny pięściarz równie dobrze mógłby zdominować fizycznie boksera. Mares będzie trudniejszym rywalem od Rigondeaux - dodaje "Flash".
Z pewnością łatwiej będzie zorganizować starcie z Kubańczykiem, który promowany jest przez grupę Top Rank. Interesami Maresa zajmuje się konkurencyjna stajnia Golden Boy Promotions.
- Rigondeaux jest klasycznym counter-puncherem. Czeka na ruch przeciwnika. Ja mam dobry lewy prosty. Mogę nim punktować przez cały dzień. Mogę nim rozpoczynać akcje i otwierać sobie drogę do kolejnych akcji. To będzie dla mnie łatwe, tak właśnie walczę - kończy Donaire.
Pamiętamy przecież jak pompowali walkę Lopez - Gamboa, aż do czasu ...
taki pojedynek to byloby cos :)