BŁYSKAWICZNY TROJANOWSKIJ
Na trwającej w Moskwie gali boksu zawodowego Eduard Trojanowskij (13-0, 10 KO) rozbił bezradnego w obronie Waltera Estradę (42-16-1, 27 KO). Pogromca Macieja Zegana dokończył dzieła zniszczenia już w drugiej rundzie.
W pierwszej rundzie "Eagle" trafiał doświadczonego mańkuta niemal każdym uderzeniem z prawej ręki i można było odnieść wrażenie (słuszne jak się okazało), że walka nie potrwa zbyt długo.
Estrada w drugim starciu nadział się na kontrujący lewy sierpowy i po raz pierwszy zapoznał się z matą ringu w Crocus City Hall. Kolejny nokdaun nadszedł po czystym prawym prostym. Na kilka sekund przed zakończeniem drugiej odsłony Trojanowskij ukłuł zamroczonego 36-latka prawym w okolice ucha, Estrada raz jeszcze upadł i sędzia postanowił przerwać nierówną konfrontację.
Stawką pojedynku był peryferyjny pas PABA w wadze lekkiej. Rosjanin aktualnie jest notowany na siódmym miejscu w rankingu WBA.
Za chwilę wychodzi Lebediew...