WHITE: ARUM JEST KRETYNEM
Nie od dziś wiadomo, że prezydent konkurencyjnej dla boksu federacji UFC Dana White nie przepada za szefem Top Rank Bobem Arumem. Właściciel największej federacji Mieszanych Sztuk Walki zmieszał z błotem sędziwego promotora za dopuszczenie do czwartego pojedynku pomiędzy Mannym Pacquiao (54-5-2, 38 KO) i Juanem Manuelem Marquezem (55-6-1, 40 KO). Król Filipin został ciężko znokautowany w szóstej rundzie i jego notowania spadły drastycznie.
- Jestem wielkim fanem Pacquiao, ale stawiałem na Marqueza. To była najgłupsza walka w historii. Bob Arum jest kretynem. Nie powinieneś organizować tej walki, idioto. Wszystko kręciło się wokół forsy, taka jest prawda – grzmiał w swoim stylu White.
43-letni White zupełnie inaczej pokierowałby karierą "Pacmana" i zamiast kolejnej wojny z Meksykaninem dopuściłby do rewanżu z Timothym Bradleyem, który niesłusznie pokonał Pacquiao na punkty.
- Pacquiao powinien wtedy boksować z Bradleyem. Ten pojedynek powinien być zorganizowany, a nie kolejna rywalizacja z Marquezem. Manny znokautowałby Bradleya, odzyskałby pas mistrzowski i teraz byłby w pozycji w której powinien się znajdować. Pacquiao jest jednym z najlepszych na świecie, a kolejny raz bije się z Juanem Manuelem? Arum jest najgłupszym promotorem w historii pięściarstwa – dodał zdegustowany multimilioner.
Data: 17-12-2012 13:52:01
dobrze, że jest ktoś tak wpływowy jak Dana White, który ciśnie z Arumem jak z burą suką, bo ten chciwy staruch już nie raz spieprzył sprawę przez swoją obsesję na punkcie pieniędzy.
- wyjales mi to z ust :)
dana jedzeisz z nim!!!!!
nie zaczynajmy znow tematu ciagnietego 10000 razy ale:
1. remis 2 pacman 3 marquez
:D
mozna dyskutowac w nieskonczonosc
ja juz wymiotuje 4 walka Margeza z Pacq
Kpina z kibiców to był werdykt z 1 walki z Bradleyem, a rewanż tym bardziej powinien być z tego powodu.
Matys90
ja juz wymiotuje 4 walka Margeza z Pacq
Ale zdajesz sobie sprawę, że to jest FOTY 2012?
Ja rewanżu z Bradleyem nie potrzebuję, bo oczywiste jest, że Pacman to wygrał. Paski nie są najważniejsze dla czołówki P4P.
Ward vs Dawson
Povietkin vs Huck
Mares vs Moreno
FMJ vs Cotto
JCC vs Martinez
RIOS - ALVARADO??????
A że "wszystko kręciło się wokół pieniędzy"? A od czego jest promotor, od nakręcania kasy. Ale jak zwykle lemingi podchwyciły hasełko i już lecą bluzgi.
Floyd - Cotto, bardzo dobra walka do oglądania jak na Floyda, ale zdecydowanie nie walka roku, JCC vs Martinez - przez 11 rund bez większych emocji, owszem 12 runda może ewentualnie kandydować do "rundy roku".
Mares - Moreno, bardzo dobry pojedynek, ale nie tak dobry jak Pacman-Marquez. Rios - Alvarado mam na 2. miejscu chyba, chociaż tam nie było takich zwrotów akcji.
Generalnie sporo świetnych walk w 2012, Salido z Lopezem (!), Ortiz z innym Lopezem, Maidana z Soto Karassem, Huck z Afolabim też był całkiem całkiem, ale to co się działo w tym 4. starciu Pacmana z JMM przebija wg mnie wszystko i myślę, że większość tych różnych fachowców uzna tę właśnie walkę za "fight of the year", a i KO roku też może tu być.
ale pacman marquez 4 ze wzgledu na wynik - rowniez miodzik :)
ko roku tak
jakbyś uważnie czytał i był tutaj dłużej niż parę miesięcy to byś wiedział, że wielu ludzi już od dawien dawna jedzie po Arumie za różnie sprawy. Ja na przykład uważam że jest on głównym winnym tego że do tej pory nie doszło do walki Pacman-FMJ (ale tutaj ilu userów tyle teorii. Ty widać podchwyciłeś hasełko "leming" i sie tutaj mądrzysz lemingu.
jesli Pac nie ma widokow na walke z Floydem to kolejny rewanz z JMM jest chgyba jedyna sluszna opcja a nie jakis Bradley
Tylko akurat tutaj to pan White pierdzieli głupoty, bo to o czym mówi to jest pompowanie balona w stylu właśnie Aruma i walk Pacmana z Margarito czy ODLH, zamiast podejmowania wyzwań, trudnych i zaciętych walk, których chcą kibice.
Rewanż z Bradleyem? Wtedy dopiero bym powiedział, że stary chciwiec specjalnie zwałował Pacmana, żeby zrobić sobie rewanż (+ Bradley też jest w TOP RANK!).
Zrozumcie, że to jest opinia innego promotora, o tym, że Arum słabo zrobił ludzi w konia tym razem, zbytnio zaryzykował. "Mogłeś dać mu łatwą walkę, trochę mniej zarobić i dalej pompować balon". Zamiast tego stworzyłeś zajebistą walkę, która przejdzie do historii, ale i tak jesteś frajerem, bo ja bym z Pacquiao więcej wydoił."
Rewanż z Bradleyem? Wtedy dopiero bym powiedział, że stary chciwiec specjalnie zwałował Pacmana, żeby zrobić sobie rewanż (+ Bradley też jest w TOP RANK!).
....
Co ty wypisujesz ? Przecież zaaranżował przegraną Pacmana z Bradleyem po to aby mieć Mistrza Bradleja i Gwiazde Pacmana jednocześnie , czysta manipulacja i kpiny z sportu i kibiców .Rewanż jak najbardziej , w zasadzie nie tyle rewanż co powrót do normalności .
Anderson Silva za drugą walkę z Sonnenem zarobił ponad 10 mln $. GSP od dawna kasuje za walki +4 mln $. Blisko 30 zawodników ma % z ppv. Wąska grupa bokserów, oczywiście, zarabia więcej, ale im dalej tym wszystko się wyrównuje, a w pewnym momencie to UFC dystansuje promotorów bokserskich. Wystarczy porównać zarobki zawodników z undercardów największych gal bokserskich i UFC. Przepaść w zarobkach! Dodatkowo zawsze można zdobyćc jeden z 3 bonusów (na jednej gali zawodnik może zdobyć nawet 2 zazwyczaj po 70 tys. $ każdy). Dodatkowow zawodnicy dostają dużo dodatków (np. 150% podstawy pensji), które nie są ujmowane w raportach komisji stanowych (są to dodatki w pełni legalne). Odsyłam do wypowiedzi McCorkle'a czy McCall'a.
Zwycięstwo przez KO, albo wysoko na punkty poprawiłoby w sposób znakomity sportową reputację Pacquiao. Ryzyko było znaczne, ale cel to ryzyko usprawiedliwiał.
Nie udało się, trzeba pracować nad przekuciem porażki w zwycięstwo ( wykorzystać sportową złość do powrotu na szczyt ).
Ponadto nie znamy przyszłości. Jeśli dojdzie do piątego starcia, będziemy mieli kolejne wielkie wydarzenie. A biorąc pod uwagę, że do walki z Mayweather-em nie dojdzie - największa możliwa walka, do jakiej można doprowadzić.
Co Ty za bzdury gadasz, Silva za walke z Sonnenem zarobił 200 tyś a nie zadne 10 mln $.
Sprawdziłem jeszcze ostatnie wzmianki o GSP i bierze już nie 4, a 8 mln $.