PAJKIC WRACA NA ZWYCIĘSKI SZLAK
W piątek Neven Pajkic (17-1, 5 KO) zrobił to co należało zrobić. Spotkanie z Shanem Andreesenem (12-4, 7 KO), który był świeżo po dwóch solidnych zwycięstwach, w tym największym sukcesie w karierze nad Raphaelem Zumbano Lovem na antenie ESPN, zakończyło się sukcesem faworyta. "No Surrender" zwyciężył wyraźnie na punkty (100-90, 100-90, 99-91) i zdobył tytuł mistrza Kanady w wadze ciężkiej.
Andreesen przegrał z rodakiem po raz pierwszy w 2008 roku. Tym razem wniósł na wagę najmniej w całej karierze, ale na niewiele się to zdało. Pajkic z kolei wracał po porażce z Tysonem Furym, którego miał nawet na deskach.
Przewaga Pajkica nie podlegała dyskusji i w przynajmniej dziewięciu rundach prezentował się lepiej od swojego oponenta, choć nie wykazywał nadzwyczajnej aktywności.