TRUDNE ZADANIE PRZED SOSZYŃSKIM
Po długiej przerwie - niemal w rocznicę swojego ostatniego występu, na ring powróci boksujący za oceanem Grzegorz Soszyński (21-1-1, 10 KO). Wysoko już notowany w wadze półciężkiej w światowych rankingach zawodnik nie będzie miał jednak łatwego zadania.
Eleider Alvarez (11-0, 7 KO) dziś w nocy w Montrealu znokautował w ósmej rundzie byłego mistrza Europy tego limitu, Danny'ego McIntosha. Tym samym obronił pas WBO NABO, który wniesie do ringu kiedy spotka się z Soszyńskim. A do tego starcia dojdzie już 9 marca. Grzegorz natomiast postawi na szali swój tytuł IBF North American. Tak oto lepszy z tej dwójki uczyni spory krok w kierunku walki o mistrzostwo świata.
Przypomnijmy, iż Polak jeszcze kilka tygodni temu przymierzany był już do pojedynku z mistrzem federacji WBO - Nathanem Cleverlym, lecz ostatecznie wybrano kandydaturę Shawna Hawka.
Rayco - to za przeproszeniem kelner do obijania . 5 ostatnich walk przegrał i bierze walki nawet co 3-4 tygodnie (między Grzeskiem a tym Alvarezem) . Alvarez wygrał wszystkie rundy u wszystkich sędziów . A Grzesiek wygrał 9/10 . To nie ma znaczenia - walka walce nie równa . Rayco przegrał też ostatnio z Sean Monaghan - też jak grzesiek 99/91 - i co to wg. ciebie oznacza ? Oznacza tyle że to jest kelner który jeździ po wypłate .
Alvarez w amatorce wygrał brązowy medal na mistrzostwach z Ameryki południowej i wygrał złoty medal na igrzyskach panamerykańskich w boksie . To jest imponujące . Nie widze szans u Grześka . Skończy się nokautem .
Bardzo dobry technicznie, silny cios, efektywna praca tulowia oraz glowy, szybkie rece oraz dobra praca nog. Dodajcie do tego bogate doswiadczenie z kariery amatorskiej, no i zaczyna sie wylaniac facet z papierami na mistrza.
Ale jak wiemy, ring weryfikuje wszystko ....
Myślę, że Grzesiek by to wygrał tym razem.
Chłopak ma szanse zostać nawet mistrzem świata, jeśli dojdzie w końcu do takiej walki, bo tacy rywale jak Szumenow czy Cleverly, są realnie w jego zasięgu.
Grzesiek jeszcze nie miał poważnego sprawdzianu jak narazie . Walka z wypompowanym Rayco który przegrywa ze wszystkimi o niczym nie świadczy .
Chętnie bym go zobaczył za to znów z Cyganem . Ciekawa walka była by z Głazem .
Alvarez ma poprostu to coś , naprawde zrobił na mnie wrażenie ten chłopak i on jest bardzo groźny dla każdego boksera w półciężkiej ... ma solidne przygotowanie amatorskie i ma talent . Ja osobiście nie widze szans u Grześka którego uważam za dobrego boksera ale do pewnego poziomu .