HOPKINS: DORADZIŁBYM PACQUIAO ROK PRZERWY
Najstarszy bokserski mistrz świata w historii, Bernard Hopkins (52-6-2, 32 KO), był w środę gościem programu „Jim Rome on Showtime”. W rozmowie z „Katem” znany amerykański dziennikarz poruszył między innymi temat czwartej walki Manny’ego Pacquiao (54-5-2, 38 KO) z Juanem Manuelem Marquezem (55-6-1, 40 KO), która zakończyła się zwycięstwem Meksykanina przez brutalny nokaut w szóstej rundzie. Hopkins jest zdania, że tak dotkliwa porażka odbije się na kolejnych pojedynkach Filipińczyka.
- To cios, który kosztuje cię więcej niż jedną walkę. Kosztuje cię kilka walk. Sądzę, że to taki nokaut, z którego możesz się otrząsnąć w życiu, ale nie możesz się do końca otrząsnąć w sporcie. To był dewastujący cios i wywrze długotrwałe efekty – uważa niespełna 48-letni Amerykanin.
Hopkins nie mówi jasno, czy „Pac Man” powinien zakończyć karierę, ale twierdzi, że powinien zrobić sobie dłuższy odpoczynek od boksu. Filipińczyk tymczasem planuje powrócić na ring już w kwietniu.
- Doradziłbym mu zabranie żony i dzieci na długie wakacje. Doradziłbym rok przerwy, aby się pozbierał psychicznie, mentalnie i duchowo. I wtedy dopiero podjął decyzję. To był tak niszczycielski nokaut, że nie sądzę, aby kiedykolwiek był tym Pacquiao, jakiego znamy – mówi.
Hopkins ma na 9 marca zaplanowaną walkę w brooklyńskiej hali Barclays Center. Nie wiadomo jeszcze, kto będzie jego rywalem, ale pewne jest, że „Kat” ponownie będzie boksować o tytuł mistrza świata.
Hopkins legenda ze tka forma wieku 47 lat to coś niesmowitego
z Szumenowem i cleverlym by wygrał być może z cloudem
najtrudniej z Dawsonem.
milosz762
Hopkins ogra Clouda. (który zresztą przegrał z Campillo)
Co do B-Hopa to powinni ściągnąc mu Szumenowa.Ten koles to solidny pięściarz ale na dobrą sprawę nie powinien być Mistrzem Świata,Campillo ograł go dwukrotnie.Cleverly jest coraz lepszy i dośc twadry,więc przed czasem B-Hop by z nim nie wygrał,a na punkty bardzo możliwy wałek.Cloud mnie nie przekonuje.Campillo tez go niedawno ograł i mimo świetnego przebiegu kariery dwa,trzy lata temu Cloud teraz jakby obniżył swoje loty.Z Dawsonem kolejna walka nie ma sensu.Półcięzka obecnie dość kiepskawa..
Ja chcę żeby szansę walki z Hopkinsem dostał Fonfara :)
nawet nie chce mi sie juz tłumaczyc ze tam przypadku nie było , tyle razy na forum była opisywana ta akcja .... eh
rok przerwy dla Paca to zabójstwo , teraz na wiosne jedna latwa walka na odbudowanie a potem wielka gala na zakonczenie kariery , PAc juz nie ma na co czekac bo Jego styl wraz z uplywajacymi latami jest coraz mniej skuteczny
Taki nokaut wiele zmienia, Pacquiao już nie będzie ten sam Manny. Po tym nokaucie ledwo uszedł z życiem. Poza tym Pacquiao od dawna jest już wypalony, ale nie fizycznie tylko psychicznie.
Ostatnia walka pokazała coś odwrotnego - że wypalony nie jest i potrafi pokazać to co kiedyś. Tylko wyzwań mu brakuje, Marquez to było właśnie wyzwanie. Sportowo i prywatnie.
Masz racje Manny był był jak za dawnych lat,jak z przed wielu lat szedł do przodu bez głowy i się nadział na piękną kontrę.Prawda jest taka że Mannemu brakuje czasu i wyzwań . Jest politykiem, może kiedys zostanie prezydentem Filipin.Ta walka jak kilka poprzednich pokazało że nawet taki supraman też może się wypalić i miec słaby dzień.