WALKA PASCAL - DAWSON ZAGROŻONA?
Choć przez ponad połowę pojedynku z Aleksym Kuziemskim (23-5, 7 KO) Kanadyjczyk Jean Pascal (27-2-1, 16 KO) boksował z kontuzją barku, były mistrz świata odniósł pewne zwycięstwo, wyraźnie wygrywając na kartach punktowych wszystkich trzech sędziów. Uraz postawił jednak pod znakiem zapytania zaplanowaną na 23 marca walkę o pas WBC w kategorii półciężkiej z Chadem Dawsonem (31-2, 17 KO).
- Na tę chwilę nic nie wiadomo. Więcej będziemy wiedzieć po jutrzejszym prześwietleniu. Wtedy też będzie można podjąć decyzję – powiedział po walce promotor Kanadyjczyka, Yvon Michel.
Michel rozmawiał już z lekarzami, którzy stwierdzili, że w najgorszym wypadku Pascala czeka operacja, zaś w najlepszym jedynie kilkudniowa fizjoterapia. Sam zawodnik, mimo że w ringu miał utrudnione zadanie, jest zadowolony ze swojej postawy.
- To było naprawdę bolesne, ale jakoś sobie poradziłem. Myślę, że wykonałem niezłą robotę jak na walkę jedną ręką, jestem z siebie dumny – stwierdził.
Konfrontacja z Kuziemskim była dla Pascala pierwszą od maja ubiegłego roku, kiedy w Bell Centre przegrał na punkty z Bernardem Hopkinsem i stracił tytuł WBC.
zgadzam się w 100 procentach co mówisz szacunek dla Kuziemskiego podejmuję wyzwania mimo nie nokatujacego ciosu walczyz czołówką z groznym poascalem
powiedziałbym ze z 2 rundy spokojnie wygrał
lubie takich zawodników
a nie cygan co 25 walk z Bumamami lub średniaki!
i chwali sie bez przerwy!
Niecały rok to aż taki problem? Problem to był z WBA i Guillermo w cruiser. W półciężkiej to są inne problemy, typu że "miszczów" to tam jest na pęczki, a jeden słabszy od drugiego i wał za wałem. Lepsza obrona raz na rok z gościem jak Pascal, niż z popierdółkami jakich dostaje np. Cleverly. Cloud zresztą jeszcze rzadziej walczy, na dodatek wał z Campillo był tak ewidentny, że to aż boli, podobnie jest z Szumenowem.
Sprawa Guillero to już w ogóle cyrk. To że Cleverly i Szumanow nie prezentują poziomu mistrzowskiego to chyba wszyscy wiedzą jak i to że zarówno Szumanow jak i Cloud przegrali swoje pojedynki z Campillo i nie powinni być mistrzami.
Jednak czy nie cały rok to jest dużo ze stanowczością dopowiadam tak. Moim zdaniem najdłuższy czas na obronę to powinno być pół roku bezwzględnie nie zależnie czy kontuzja czy coś innego. Jeśli kontuzja to po jej wyleczeniu zawodnik przystępuję ponownie do wali o pas. Tak jednak nie będzie bo wiadomo.. kasa..
Ale .... po tym co pokazal, wcale sie nie zdziwie jak dostanie nastepna dobrze platna walke w Kanadzie albo Stanach.
Miejmy nadzieje, ze kontuzja Pascal nie jest powazna, bo nikt mu nie zyczy nastepnej dlugiej przerwy. Po Pascal widac bylo dluga przerwe, ale silny cios oraz twarda szczeka to cos co sie ma naturalnie. Jest tez niezwykle atletyczny. Pascal napewno potrzebowal walki na przetarcie, no i ja dostal. Teraz do boju z Dawson!