MAIDANA CELUJE W MISTRZÓW
Półśredni Marcos Rene Maidana (33-3, 30 KO) zawodowo pożegnał rok 2012 w środę, pokonując przez nokaut w 3 rundzie Angela Martineza przy akompaniamencie 7 tysięcy fanów zgromadzonych w legendarnym Estadio Luna Park w Buenos Aires. Lewy sierpowy na dół "El Chino" ściął z nóg Meksykanina i zapewnił mu jubileuszowy, trzydziesty nokaut.
- Chciałem zakończyć ten rok w możliwie najlepszy sposób. Nokaut był idealnym wyjściem. Przypuszczam, że ludzie byli zadowoleni, tak jak ja. Oni zawsze chcieli widzieć nokauty w moim wykonaniu, tak było również tamtej nocy – powiedział Argentyńczyk.
29-latek większość czasu spędzał poza domem, ucząc się jak najwięcej od trenera Garcii. Jak zapewnia sam zainteresowany, nauka nie pójdzie w las.
- Za mną trudny rok, byłem odseparowany od rodziny przez siedem miesięcy. Mimo wszystko, warto było się tak poświęcać, ponieważ mogłem nauczyć się wielu wartościowych zachowań u boku Roberta Garcii. Teraz odpocznę, spędzając święta z ukochanymi. W przyszłym roku będę gotowy na grube ryby! – zapowiada Maidana.
Na celowniku bombardiera z Santa Fe znajdują się aktualni posiadacze prestiżowych tytułów WBA i WBC i nie tylko.
- Chciałbym mistrzowskiej szansy, by ponownie stać się czempionem. O tym rozmawiamy z Golden Boy Promotions, szukamy możliwości konfrontacji z mistrzem WBA Pauliem Malignaggim czy posiadaczem tytułu WBC Robertem Guerrero. Ponadto są jeszcze inne atrakcyjne nazwiska, Victor Ortiz, Josesito Lopez, Andre Berto i Amir Khan. Mam nadzieję, że promotorzy postarają się zadbać o ciekawe wyzwania z najwyższej półki – zakończył zawodnik Oscara De La Hoi.