STURM: CHCĘ COŚ UDOWODNIĆ ŚWIATU
Dzisiaj na konferencji prasowej oficjalno ogłoszono, że były trzykrotny mistrz świata WBA wagi średniej Felix Sturm (37-3-2, 16 KO) 2 lutego w Dusseldorfie podejmie Sama Solimana (42-11, 17 KO). Stawką nie będzie żaden pas, a miano oficjalnego pretendenta do potyczki z czempionem IBF Danielem Gealem (28-1, 15 KO).
Rywale wymieniali między sobą uprzejmości, nie było mowy o tzw. „trash-talkingu”, czy też obrzucaniu się inwektywami.
- Soliman jest ciężkim rywalem, dlatego właśnie walczymy o pozycję numer 1 w rankingu IBF. Pojedynek z Danielem Gealem jest przeszłością. Naturalnie, chcemy rewanżu, ponieważ będzie to jedna z największych walk w wadze średniej. Jednak teraz jestem całkowicie skupiony na Solimanie. Chcę coś udowodnić światu i zrobić krok w drodze do zdobycia czwartego mistrzowskiego tytułu. Tym razem nic nie może pójść nie po mojej myśli. Nawet nieznaczna wygrana usatysfakcjonuje mnie – powiedział „Leonidas”.
Mniej rozmowny był 39-latek z Australii, który na konferencji prasowej udzielał się za pośrednictwem Skype’a.
- Byłem w Niemczech kilka razy, lubię ten kraj i wspaniale będzie tu wrócić. Cieszę się z walki z kimś takim jak Sturm. On jest jednym z najlepszych, nie pozwolę mu zatrzymać mnie w drodze do mistrzowskiego pasa – dodał „King”.
Trener Niemca Fritz Zdunek nie jest aktualnie obarczony obowiązkami treningowymi z Witalijem Kliczką i cały swój warsztat poświęci Sturmowi.
- Będę z Felixem przez cały obóz przygotowawczy. Mieliśmy nieco kłopotów przed potyczką z Gealem, bo tydzień później walczył Witalij Kliczko. Teraz mogę całą uwagę skupić na Sturmie. Soliman jest skomplikowanym rywalem, który wywiera ogromną presję. Pomimo to, jestem przekonany, że Felix go pokona – ocenił doświadczony szkoleniowiec.