OJCIEC MŁODEGO PIĘŚCIARZA PROTESTUJE
Redakcja, Informacja własna
2012-12-13
Zygmunt Wojciechowski, ojciec młodego pięściarza Łukasza Wojciechowskiego, wystosował do Polskiego Związku Bokserskiego protest doszukując się oszustwa i konfliktu interesów podczas Mistrzostw Polski Młodzików Poznań 2012.
Mówiąc w skrócie, delegat techniczny wspomnianych mistrzostw Albin Pudlicki, który jest również działaczem klubu Astromal Leszno, zdaniem Pana Wojciechowskiego, dopuścił do mistrzostw w kategorii 44,5 kg zawodnika ze swojego klubu, mimo że ten wcześniej nie uzyskał kwalifikacji walcząc w kategorii 48kg. Wspomniany zawodnik to Krzysztof Benier. Sprawa ma w najbliższym czasie stanąć na zarządzie Polskiego Związku Bokserskiego. Pismo Pana Zygmunta w formie listu otwartego prezentujemy w rozwinięciu.
Mam nadzieję ,że zgodnie z zapowiedziami PZB takie sprawy będą transparentnie załatwiane. Tym razem sprawy chyba nie da się zamieść pod dywan tak jak to było z MP juniorów w Lesznie w tym roku. Tym bardziej ,że to właśnie wielkopolski OZB jest matecznikiem naszego nowego prezesa i powinien dawać przykład -- pozytywny-- dla całej reszty.
Chłopaczki, nie wspominając 15 letnich dzieci, czyli tak około 16-17 lat zbiją czasami kilka kilogramów, gdy już bez zbijania wyglądają jak szkieletory.
Żebra na wierzchu, policzki zapadnięte, no gorzej niż w skokach narciarskich :D
Na treningu trzy pary dresów, picie wody ograniczone do minimum i jadą.
Z niektórych już nie wyrosną sportowcy, bo ich organizmy się zajeżdżają.
Przecież TE DZIECI NIE MAJĄ ODPOWIEDNIEJ DIETY I SUPLEMENTACJI!!
STRASZNIE MNIE TO WPIENIAŁO.
JEŻELI KTOKOLWIEK MYŚLI, ŻE NAD ZRZUCANIEM TEJ WAGI (co samo w sobie jest chore ze względu na wiek) CZUWA DIETETYK, LEKARZ CZY RODZICIE TO SIĘ GŁĘBOKO MYLI, DZIECIAKI PO PROSTU NIE JEDZĄ A PRZEDE WSZYSTKIM NIE PIJĄ, TYLKO WYPACAJĄ NIE WIADOMO JUŻ CZASAMI CO!!
KAŻDY KTO MIAŁ CHOCIAŻ RAZ OKAZJĘ TO OBSERWOWAĆ TO WIE :)
Regulamin Sportowy mówi jeżeli są jakieś uchybuenia spotowo-organizacyjne należy złożyć protest przed zawodami a takiego nie było a nawet akceptacja trenera z Gwardii Wrocław o dopuszczeniu tego zawodnika. W innych poczynaniach p.Pudlickiego należy przeprowadzić śledztwo i jeżeli to prawda wyciągnąć konsekwencje.
dzieki temu poziom był smieszny.żal mi tylko dzieciaków które niemogły przyjechac bo wybrali mocniejsze zawody.jedyną nadzieją są starty miedzynarodowe bez tego nie warto nigdzie jechać