OLAŚ W ŚWIETNEJ FORMIE, RYWALE NIE ODPUSZCZĄ
Już jutro na warszawskim Torwarze drużyna Hussars Poland stoczy drugi mecz na własnym terenie w elitarnych rozgrywkach World Series of Boxing. Tym razem ekipa dowodzona przez Huberta Migaczewa podejmie Algeria Desert Hawks, a kibice mając w pamięci wspaniałą wiktorię nad ekipą Boxing Team Russia powinni ostrzyć sobie zęby na kolejny pokaz boksu w wykonaniu naszych pięściarzy.
Dobrą dyspozycję teamu z Afryki zapowiada olimpijczyk z Londynu Amine Ouadahi. Rywal debiutującego na ringach WSB Dawida Michelusa na papierze jest faworytem, więc nasz utalentowany młodzian będzie musiał solidnie napracować się miedzy linami.
- Pracuję nad formą ponadprzeciętnie, ponieważ chcę być gotowy do walki. Czekam z niecierpliwością na start. Dla Algierii jest to pierwszy sezon w WSB, więc potrzebowaliśmy czasu, by zaznajomić się z tą formułą. Jesteśmy gotowi na dobry pokaz boksu – mówił pewny swego Ouadahi.
Na szczęście optymizm panuje również w szeregach Husarii. Jeden z głównych bohaterów gali Michał Olaś jest w nieprzeciętnej dyspozycji, a przecież ten sezon zaczął od wyjazdowego zwycięstwa w Meksyku.
- Czuję, że jestem w wybornej formie, przygotowany na walkę. Trenowałem bardzo ciężko i nie mogę doczekać się piątku. Atmosfera w drużynie jest znakomita, wszyscy jesteśmy skupieni i liczymy na zdobycie pełnej puli punktów przy wsparciu naszych fanów. Wiemy, że to będzie trudne zadanie, bo Algierczycy wystawią najsilniejszy skład. Chcemy nabrać rozpędu, aby zyskać pewność siebie na przyszły rok – skomentował Olaś.