MAIDANA MIERZY W 'MAGIKA' I 'DUCHA'
W środę Marcos Rene Maidana (32-3, 29 KO) stoczy trzecią tegoroczną walkę. Na gali w Buenos Aires "El Chino" będzie bronił tytułu WBA International w wadze półśredniej, a jego rywalem będzie Angel Martinez (13-3-1, 9 KO).
29-letni Maidana nie kryje, że na jego celowniku znajdują się obecnie mistrzowie świata. Najbardziej zależy mu na starciach z championem WBA - Paulem Maliggnagim (32-4, 7 KO) i tymczasowym mistrzem WBC - Robertem Guerrero (31-1-1, 18 KO).
Marcos nie wypowiada się na temat potencjalnej hitowej potyczki ze swym rodakiem Lucasem Martinem Matthysse (32-2, 30 KO), ale jego doradca sądzi, że taki pojedynek dojdzie do skutku.
- Wydaje mi się, że prędzej czy później ta walka się odbędzie. W Stanach Zjednoczonych pytają nas o to co 15 minut. Prawda jest taka, że nigdy nie otrzymaliśmy żadnej oferty, formalnej lub nieformalnej. Chcę to powiedzieć jasno, bo druga strona jest innego zdania. Wyłóżcie ofertę na stół, a będziemy rozmawiać. Problemem jest także waga. Myślę, że walka może odbyć się w Argentynie lub w Stanach. Wiem też, że HBO i Showtime są bardzo zainteresowane przeprowadzeniem transmisji - oświadczył Sebastian Contursi z obozu Maidany.
Mam duży szacunek dla Maidany za to że daje z siebie wszystko i nikogo nie unikał ale trzeba sobie jasno powiedzieć że pewnego poziomu nie przeskoczy.
Matthysse go zniszczy przed czasem, Guerrero go obije jak worek kartofli, teoretycznie ma jakieś szanse w walce z Malignaggim jeżeli go ustrzeli jakimś cepem ale jeżeli Magic nie popełni błędu to też go wypunktuje jak dzieciaka.