FLOYD: ŻAL MI PACQUIAO, ŻYCZĘ MU JAK NAJLEPIEJ
O ile sama porażka Manny'ego Pacquiao (54-5-2, 38 KO) w walce z Juanem Manuelem Marquezem (55-6-1, 40 KO) nie jest wielką niespodzianką, to już fakt, że twardy i odporny na ciosy Filipińczyk został brutalnie znokautowany pojedynczym uderzeniem boksera, który wcześniej nie potrafił mu zagrozić, jest ogromnym zaskoczeniem.
Leżącego kopać nie zamierza Floyd Mayweather (43-0, 26 KO), który przez kilka ostatnich lat rywalizował z "Pacmanem" o miano najlepszego boksera bez podziału na kategorie wagowe.
- Takie rzeczy się zdarzają. Cały czas się uczysz. Pacquiao powinien teraz dojść do siebie, odpocząć i wrócić jak prawdziwy mistrz - powiedział 35-letni "Money". - Marquez to prawdziwy mistrz, ale Pacquiao również jest wielkim mistrzem. Obydwaj zaprezentowali się świetnie i dali wspaniałą walkę, a to ważne dla boksu. Życzę Pacquiao wszystkiego najlepszego. Mam nadzieję, że zdoła wrócić nienaruszony. Musisz być naprawdę skupiony na tym co robisz, a on ma mnóstwo pozaringowych zajęć, którymi musi się martwić. Cieszę się, że zarobił pieniądze na moim nazwisku i ma teraz z czego żyć.
- Pacquiao powinien teraz pomyśleć o wakacjach, dobrze wypocząć i załatwić swoje sprawy, a potem stoczyć kilka łatwiejszych walk. Nie zamierzam mówić źle na jego temat. Naprawdę jest mi przykro z powodu tego, co go spotkało. Są różne nokauty. Czasami bokser może wstać sam, sadza się go na krzesełku, masuje po plechach, a on wraca do domu, okłada się lodem i wszystko jest w porządku. Albo zabierają go do szpitala i tam okazuje się, że nic mu nie jest. Kiedy jednak trzeba kogoś wybudzać, a zawodnik spędza noc w szpitalu, to coś zupełnie innego. W takim przypadku ocierasz się o śmierć - kończy Mayweather.
Haha. Floyd jak zwykle, niby miły niby dobrze mówi ale zawsze i tak musi coś takiego dodać:D
floyod był od niego Wiekszy i mocniejszy
Podobne gadanie słyszeliśmy w stosunku do Bradleya niedawno od wuja Floyda :/
Floyd jest głupi, bo ma to po rodzinie a nie od pieniądzy, wystarczy popatrzeć na jego krewniaków :)
Do rewanżu z Marquezem raczej nie dojdzie, bo to missmatch. Marquez nie ma żadnych argumentów na Floyda, raz już walka była, wynik do jednej rundy, Juanma przerżnął wyraźnie wszystkie rundy i nei ma co do tego wracać, bo obaj maja ciekawsze opcje. Jeśli Money rzeczywiście chce walczyć w okolicach Cinco de Mayo i potrzebuje do tego meksykańskiego boksera to dużo ciekawsza byłaby walka z Alvarezem.
WojciehMKB
Wydaje mi się że wnuki Floyda nawet nie zobaczą jego pieniędzy :) Jestem pewien że Floyd będzie bankrutem w kilka lat po zakończeniu kariery.
Co do samej wypowiedzi Floyda to zachował się bardzo w porządku.
Manny wyszedł z nędzy to fakt,ale tylko dzięki Floydowi,a o życiu prywatnym Pacmana niewiele wiemy,ale podobno kryształ z niego nie jest...
Hazard,nad kurami się znęca hehe,więc to też jest odpał,tylko w inną stronę i tuszowany
a na kase zapracował sam ciezka robota w ringu
"Manny wyszedł z nędzy to fakt,ale tylko dzięki Floydowi,"
ROTFL
"Ta i dzięki Floydowi pewnie na prostą wyszedł jeszcze Sergio Martinez"
Mnie naszły ostatnio słuchy że John Rockefeller też tak naprawdę osiągnął sukces dzięki Floydowi.
Nie wygłupiaj się chłopie,przeczytaj mój pierwszy post,a może zrozumiesz,że drugi był lekko ironiczny...