ZŁOTA RĘKAWICA WISŁY: 142 PIĘŚCIARZY I 29 FINAŁÓW
W sobotę w hali Wisły odbędą się finałowe walki 32. Turnieju o Złotą Rękawicę Wisły. - Będzie się działo, bo to impreza przede wszystkim dla kibiców, a nie działaczy - zapewniają organizatorzy. Pierwsze walki, jeszcze w czwartek, były rozgrywane w pomieszczeniach sekcji bokserskiej Wisły (w tzw. nowej hali), ale już od wczoraj pięściarze rywalizują w głównym obiekcie przy ul. Reymonta. Na środku stanął ring, a na stoliku obok kilkanaście pucharów oraz małe statuetki złotej rękawicy (otrzyma ją każdy, kto stanie na podium).
O nagrody walczy w sumie 142 zawodników z 40 polskich klubów i kilku zagranicznych. Są dwie ekipy z Niemiec, Francji i Ukrainy, a szczególnie silną kadrę mają bokserzy z Irlandii Północnej. Do tej pory wokół ringu działo się niewiele. Wolną przestrzeń pięściarze wykorzystywali do ostatnich treningów, a niektórzy czas wolny poświęcali na... robienie zdjęć z hostessami.
Główne atrakcje zostały przewidziane na dziś. Wystąpią m.in. cheerleaderki, a przy ringu usiądą bokserzy znani z zawodowych gal, byli mistrzowie Polski i olimpijczycy.
Wstęp jest wolny. Po raz pierwszy decydujące walki odbędą się wieczorem (od godz. 17) - w sumie 29 finałów w trzech kategoriach wiekowych i kilku wagowych. - W poprzednich latach z frekwencją na trybunach było nie najlepiej. Co tu dużo mówić, amatorski boks jest w kryzysie i takimi turniejami staramy się pomóc. Nie chcemy robić imprezy tylko dla pięściarzy, trenerów i działaczy, ale przede wszystkim dla kibiców - podkreśla Czesław Meus, prezes Małopolskiego Związku Bokserskiego.