LUNDY W KOŃCU DOSTANIE SZANSĘ?
Przez ponad rok Henry Lundy (22-2-1,11 KO) zapewniał wszystkich, że jest najlepszy w wadze lekkiej i do udowodnienia tego potrzebuje jedynie szansy od któregokolwiek mistrza świata. Zawodnicy ze ścisłej czołówki nie wykazywali żadnego zainteresowania toczeniem walk z "Hammerin' Hankiem", a w końcówce lipca Lundy nieoczekiwanie przegrał na punkty z Raymundo Beltranem (27-6, 17 KO).
I właśnie teraz, kiedy wydawało się, że wartość Amerykanina znacząco spadła, pojawia się szansa na niezłą wypłatę i zdobycie tytułu. Wiele wskazuje na to, że 19 stycznia w Nokia Theater w Los Angeles Lundy stanie do walki z tymczasowym mistrzem świata WBC kategorii junior półśredniej - Lucasem Martinem Matthysse (32-2, 30 KO). "Hammerin' Hank" ma przed sobą piekielnie trudne wyzwanie, bo argentyński super puncher to przy okazji jeden z najlepszych bokserów w limicie 140 funtów, a podejrzenia o "szklance" Henry'ego ciągną się przecież od lat...