DeGALE ZMOTYWOWANY
W sobotę w Hull James DeGale (13-1, 9 KO) stanie przed szansą wywalczenia wakującego tytułu WBC Silver w kategorii super średniej. "Chunky" podejmie Fulgencio Zunigę (25-6-1, 22 KO), który jeszcze w ubiegłym miesiącu miał okazję bić się o pas IBO z Thomasem Oosthuizenem.
Brytyjski mistrz Europy ma być mobilny w ringu, by unikać siły Kolumbijczyka.
- Postawię na pracę nóg. Zamierzam pokazać fanom, jak ładnie mogę boksować i zostawię po sobie dobry ślad. Cieszę się, że mogę walczyć, zwłaszcza po tym frustrującym roku, kiedy byłem nieaktywny – powiedział pogromca Piotra Wilczewskiego.
DeGale nie lekceważy Latynosa, ale za wszelką cenę chce udowodnić, że wciąż liczy się w grze o najwyższe cele.
- Zuniga jest dobrym zawodnikiem obdarzonym mocnym ciosem, ma też doświadczenie. Będę musiał zachować koncentrację. Spodziewam się ciężkiej rywalizacji, oponent jest odporny. Czekam na to wyzwanie. Ten facet mierzył się z mistrzami świata i był w stanie wytrzymywać pełne dystanse. Nie mam wątpliwości, że w przypadku wygranej w dobrym stylu wyślę wszystkim zainteresowanym wiadomość następującej treści "Tak! James wrócił i jest gotowy na każdego" – zakończył 26-latek.