'FURY SILNIEJSZY OD WITALIJA'
Kevin Johnson (28-3-1, 13 KO) po doświadczeniach z sobotniej drzemki walki w Belfaście klasyfikuje Tysona Fury’ego (20-0, 14 KO) jako najsilniejszego ze swoich dotychczasowych oponentów. "Kingpin" zaryzykował stwierdzenie, że Brytyjczyk ma więcej mocy w pięściach od samego króla nokautu i mistrza WBC Witalija Kliczki (45-2, 41 KO) z którym rywalizował w 2009 roku.
Fury ma zaledwie 24 lat, a na jego rozkładzie widnieje już nazwisko dwóch byłych pretendentów. Według Johnsona gigant ma papiery umożliwiające mu zdetronizowanie braci Kliczków.
- Fury bije mocniej od moich poprzednich przeciwników, włączając w tę grupę również Witalija Kliczkę. Czy Tyson może pokonać Kliczków? Tak, jest w stanie. Boksowałem z Witalijem przez dwanaście rund, więc mam wiedzę w tym temacie – powiedział brylujący konferencjach Johnson.
Finalista tegorocznego "Prizefightera" zwraca ponadto uwagę na lewy prosty prospekta.
- Fury ma siłę, świetny lewy prosty i walczy inteligentnie. Naprawdę wierzę, że będzie przyszłym mistrzem świata wagi ciężkiej. Nie widzę przeciwwskazań. Jest młody, świeży i będzie się dalej rozwijał – dodał podopieczny Jeffa Mayweathera.
Promotor Micky Hennessy mógł być zadowolony ze swojego pupila. Te największe potyczki zbliżają się do Fury’ego coraz większymi krokami.
- W przyszłym roku Fury skończy 25 lat, etap wczesnej bokserskiej edukacji dobiega końca. Niebawem będzie potrzebował mistrzowskich wyzwań. Jego siła zmusiła Johnsona do odwrotu. Celem Tysona jest zdobycie tytułu czempiona, unifikacja i stanie się najlepszym. On jest gotów walczyć z każdym w dowolnym czasie – przyznał Hennessy.
niezle zaprezentował się na tle pasywnego jonschona
Jonschon był w dużo gorszej formie niż z walki Vitlaijem
fury na ma nokatującego ciosu! do włada neich nie równa
takie porównanie
ciosu Furego
ma niepotrafił posadzić na deski z Maddalone a Adamek to zrobił!
obaj z amerykańcem tu wygrali jak wiadomo
nie porównuje tu obu zawodników ale siłe ciosu Furego
Wach na dopingu piszą wyżej ale jaja???!!
i skończy się ciężkim nokautem :)
W sumie chwali go przesadnie bo to on wypadł blado (nie zmienia to faktu że Fury zaprezentował się pięknie i jest najlepszym obecnie prospektem i nie ma sensu pisać o Price póki nie pokona chociaż jednego pięściarza z topu)/
Ciekawe to dlatego że po walce z Vitem wyglądał dużo gorzej i postawił twardsze warunki/
W sumie nie wiem tylko po co miałby tak mówić gdyby nie była to prawda? Jedyne co mi przychodzi do głowy to 2 rzeczy.
1 Zmazanie częściowo porażki (bo przecież Fury jest silniejszy od Vita samego/
2 Liczy że trash talking zapewni mu drugą wypłatę??
W każdym bądź razie gość rozmienia się coraz bardziej na drobne. Mógł chociaż postarać się wygrac.