ZWYCIĘSTWO ZIMNOCHA PRZED CZASEM
Cezary Kolasa, Informacja własna
2012-12-02
Podczas zakończonej przed kilkoma minutami gali "SKOK Wołomin Boxing Show 4" w pojedynku wieczoru niepokonany Krzysztof Zimnoch (13-0-1, 10 KO) pokonał przez techniczny nokaut w czwartej rundzie Ferenca Zsaleka (10-29-3, 1 KO).
Od początku walki warunki dyktował Polak, który skutecznie obijał Węgra m.in kombinacjami lewy prosty - prawy sierpowy. Po jednej z takich akcji rywal Zimmocha zaliczył pierwszy nokdaun, po którym sędzia ringowy Grzegorz Molenda przerwał starcie i ogłosił zwycięstwo naszego rodaka. Dla 29-letniego pięściarza z Białegostoku dzisiejsza wygrana była czwartą w tym roku. Ostatnio Krzysztof przygotowywał się przez kilka miesięcy za Oceanem.
Fakty są takie, że zamiast być obiecującym bokserem obija kiepskiego Węgra w 14 walce.
Na konkurencji był jego sparing z Kownackim ( z cholerną nadwagą ) i tam Krzysiek nie wyglądał najlepiej.
Uważam, że mógł być teraz w zupełnie innym miejscu ale jest daleko za innymi polskimi ciężkimi i nie wiem czy dostanie jeszcze szansę na coś więcej.
Dokładnie
YuuriBoxing
Zgadzam się z tobą.
Diablo to wyjątek potwierdzający regułę,a że i tak to w zasadzie mistrz,ale układów i układzików to inna sprawa.
Niestety, rzeczywistość jest taka, że żeby Włodarczyk w walce mistrzowskiej zarobił więcej i walczył ze znanym nazwiskiem musi tułać się po Australiach i Gwineach Równikowych, bo nie byłoby pieniędzy na ściągnięcie do Polski Greena czy Mormecka. Jedyny sensowny rywal z jakim przyszło mu zmierzyć się na ziemiach polskich to dwukrotnie Steve Cunningham.