PRICE: FURY Z NIKIM TYLE NIE ZAROBI
Wczoraj na gali w rodzinnym Liverpoolu jeden z najbardziej obiecujących prospektów wagi ciężkiej, David Price (15-0, 13 KO) doliczył do swojego rekordu kolejne zwycięstwo nokautując już w 2. rundziej 45-letniego Matta Skeltona (28-7, 23 KO). Wszystko wskazuje na to, że kolejnym oponentem wczorajszego zwycięzcy będzie Tony Thompson (36-3, 24 KO). Jak Price ocenia swój wczorajszy występ?
- Były momenty, w których nie wyglądałem zbyt dobrze, jednak tak właśnie boksuje się ze Skeltonem. On robi wszystko, by utrudnić Ci walkę, żeby wybić cię z rytmu. Trafiłem go mocno parę razy, jednak wiedziałem, że to twardy gość i ma mocną głowę. Receptą okazały się ciosy na korpus. Gdy trafiłem niżej, wiedziałem, że koniec jest bliski - powiedział Price.
Team Price'a wywiera presję na swoim potencjalnym rywalu, Tysonie Furym (19-0, 14 KO), składając mu świetną ofertę 650 tysięcy funtów za walkę z pięściarzem z Liverpoolu. Zdaniem Price, Fury nie zarobi takich pieniędzy nawet za walkę z którymś z braci Kliczko.
- Złożyliśmy Fury'emu ofertę, jednak nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Tym razem podbiliśmy stawkę o 150 tysięcy funtów, to dużo. My chcemy tej walki, kibice również. On nie dostanie takich pieniędzy nawet za walkę z Kliczko. Dostałby pół miliona dolarów plus pieniądze z praw do transmisji - zakończył Price.
Thony bedzie pasowal stylowo Pricowi
Co do Tysona, to do tej walki nie dojdzie. Fury, a raczej jego team, chcą najpierw zrobić skok na kasę, czyli na Władka. Walka z Price'em i ewentualna porażka by w tym przeszkodziła, a nie oszukujmy się Fury, to drewno i w ewentualnej potyczce z Price'em w moim przekonaniu dostałby KO. Johnson dzisiaj obnaży jego braki, ale pewnie przegra przez jakiegoś wałka.
fury tak bardzo sie na nim posliznie (a raczej na jego sliskich ramionach i rekawicach) ze tym razem dokonczy dziela i sam sie znokautuje
A teraz porównajmy go z Furym, który nie ma szybkości, pracy nóg, z jabem też nie jest u niego najlepiej, szczęki z tytanu też nie ma. Jedyny atut Tysona, to wzrost. Gdyby doszło do tej walki, to Fury będzie leżał do 6-7 rundy.
Dzisiaj Fury będzie robił za wiatrak i zobaczymy, jak wytrzyma kondycyjnie bieganie za Kingpinem przez 12 rund, bo nie wierzę, by go ustrzelił.
Na walce z Pricem zarobi porownywalnie do tej z Władkiem..
Czy miałby możliwość zarobienia 2x, to nie wiem. Po porażce raczej nie dostałby walki o pas. Chyba, że zakładasz zwycięstwo Fury'ego? Ja raczej zakładam KO na Fury'm, bo jak dla mnie jest strasznie przereklamowany i napompowany niczym Mitchel. Zobaczymy co pokaże dzisiaj, bo tak naprawdę , to będzie jego pierwszy test. Wcześniej z nikim poważnym nie walczył (był tylko ponad 120kg Chisora). Price również nie może pochwalić się wymagającymi rywalami, ale jednak prezentuje się wiele lepiej w ringu.
Chociaż masz rację, że jeśli odmówi, to będzie to oznaczać, że się boi porażki.
Fury krzyczy w mediach te bzdury, typu jestem najlepszy od czasów Lewis'a :-), bo przyjął strategię Haye'a i Chisory. Całkiem efektywną zresztą. Zarówno Haye, jak Chisora zyskali na tym, więc może mu też się uda więcej zarobić.
On raczej sam nie wierzy w to, co mówi, a jeśli wierzy to jest idiotą. W HW jest, poza braćmi, przynajmniej 4-5 pięściarzy, którzy by go łatwo ubili.
Tak zarobi dwa razy.
Jak przegra z Pricem to o Kliczko moze zapomniec.
Chyba ze przegra tak jak Chisora z Heleniusem, hahaha.
Jezeli przegra z Waldkiem w przyzwoitum stylu, to nic sie nie stanie, wprost przeciwnie jego akcje pojda w gore. Tylko gdyby przegral w beznadziejny sposob to by mu to zaszkodzilo. Czyli dalaj by mogl walczyc z czolowka HW za duze pieniadze.
Gdyby przegral z Price przez zdecydowany nokaut to jego kariera by zrobila kilka krokow do tylu. W takiej sytuacji musial by odrabiac straty przez 2 lata z przecietnymi bokserami. Nawet gdyby wygral to jego pozycja by nie ulegla jakiejs radykalnej poprawie.
Czyli, Fury ma za duzo do stracenia, chociaz Price jest w tej samej sytuacji.