GAMBOA OTWARTY NA WALKĘ Z BRONEREM
Już 8 grudnia w Las Vegas powróci uważany za jedną z największych nadziei boksu zawodowego Yuriorkis Gamboa (21-0, 16 KO). Przeciwnikiem powracającego po ponad rocznej przerwie "Cyklonu z Guantanamo" będzie Michael Farenas (34-3-4, 26 KO), a stawką starcia będzie tymczasowy pas WBA dywizji super piórkowej. Kibice są żądni starcia Kubańczyka z coraz bardziej popularnym Adrienem Bronerem (25-0, 21 KO), a co sam zainteresowany myśli o idei tego pojedynku?
- To jedna z walk, które chciałbym stoczyć. Słyszałem plotki o tym, że Broner chce spotkać się ze mną w ringu. Nie widzę problemu, damy mu możliwość, w momencie, gdy będę przenosił się do wagi junior półśredniej. Właśnie w tej dywizji możemy się spotkać - powiedział Gamboa.
Gamboa szanuje Amerykanina za umiejętności i podejście do treningów, jednak jego zdaniem Broner nigdy nie spotkał się z tak wymagającym przeciwnikiem jak on.
- Szczerze? Uważam go za dobrego boksera. Walczy, by być najlepszym i tak też trenuje. Nadal jest niepokonany. Ja również jestem dobry i nie zaznałem porażki i prawda jest taka, że on jeszcze nie zmierzył się z kimś mojego pokroju. Widziałem, że Adrien próbuje udawać Floyda. Może próbować, jednak tak dobry nie będzie - zakończył Kubańczyk.
I Kubańczyk nie walczył z nikim też na poziomie, "też" bo DeMarco nie jest pięściarzem bez wartości, to dobry bokser ale Bronej jest prawie jak wybitny.
Oby się udało.
Gdyby Donaire troche przypakował to byłby lepszy hicior - Flash vs Cyklon..:)
A ja uważam, że Gamboa ze swoimi umiejętnościami, szybkością, dynamiką i siłą może spokojnie zdobyć pas nawet w junior półśredniej.
Broner faktycznie miałby przewagę warunków fizycznych, ale w walce z Gamboą szanse dałbym 50/50. Gamboa mi się wydaje jest bardziej sprawdzony od Bronera.
Wywrotność nie świadczy o słabej szczęce! Gamboa nigdy nie był naruszony! a Taki Trinidad na tym etapie kariery leżał kilkanaście razy a nie bodaj trzy jak Gamboa