WŁODARCZYK-MORMECK: JAK ALI I FOREMAN
Do walki Krzysztofa Włodarczyka (47-2-1, 33 KO) z Jeanem-Markiem Mormeckiem (36-5, 22 KO) ma dojść 22 grudnia w Malabo, stolicy Gwinei Równikowej.
Choć do walki w obronie tytułu mistrzowskiego Krzysztofa Włodarczyka zostało już tylko trzy i pół tygodnia, obóz francuskiego pretendenta Jeana-Marka Mormecka zwleka z przesłaniem Polakom ostatecznej wersji kontraktu.
Wczoraj mieliśmy poznać miejsce pojedynku zaplanowanego na 22 grudnia. Jednak do późnych godzin wieczornych ostateczne decyzje nie zapadły i polski mistrz świata federacji WBC w wadze junior ciężkiej nadal nie mógł złożyć podpisu na umowie. Mimo to Krzysztof „Diablo" Włodarczyk udaje się na obowiązkowe szczepienia, a od dwóch tygodni trenuje. Według nieoficjalnych informacji do pojedynku ma dojść na 15-tysięcznym stadionie piłkarskim Nuevo Estadio de Malabo, arenie tegorocznych zmagań piłkarzy o Puchar Narodów Afryki.
Licząca niemal 200 tysięcy mieszkańców stolica Gwinei Równikowej położona jest na wyspie Bioko w Zatoce Gwinejskiej. Starcie Krzysztofa Włodarczyka z Mormeckiem ma być nawiązaniem do słynnej walki z 1974 roku w Kinszasie, podczas której Muhammad Ali znokautował George'a Foremana. Do jej sponsorowania amerykański promotor Don King namówił prezydenta Zairu (obecnie Demokratyczna Republika Kongo) Mobutu Sese Seko. Z kolei patronat nad potyczką Polaka z Francuzem objąłby Teodoro Obiang Nguema Mbasogo, prezydent Gwinei Równikowej. Gali bokserskiej, lokalnemu świętu sportu, towarzyszyłby występ gwiazdy muzyki pop. Oprócz Malabo w grę wchodzi podobno także 37-tysięczny obiekt w mieście Bata, położonym w kontynentalnej części państwa.
– Pomysł uważam za kapitalny, ale powoli zaczynam się niepokoić, czy organizatorzy ze wszystkim zdążą. Pracują wolno, tak jakby niespecjalnie im się spieszyło. Obóz Mormecka zaakceptował wszystkie nasze warunki i nie ma między nami kwestii spornych jeśli chodzi o finanse. Największym problemem jest obecnie czas. Krzysztof Włodarczyk� jest mistrzem świata i przecież nie będzie czekał w nieskończoność – powiedział nam wczoraj wieczorem Andrzej Wasilewski, promotor Włodarczyka.
Z pierwszej, podpisanej przez Polaków wersji umowy wynikało, że strona francuska do wczoraj miała potwierdzić miejsce pojedynku i przesłać zaliczkę finansową. Niespełnienie tych warunku oznaczałoby rezygnację z jego organizacji w Afryce.
– Papier jest cierpliwy. Czasu jest coraz mniej, ale walka w Afryce nadal jest jak najbardziej realna – mówi Andrzej Wasilewski.
Ale do ,, Mastera " za dużo Ci brakuje żebyś mógł ryzykować...
Pamiętasz co Master zrobił z ,, super " niepokonanym bokserem Janikiem ? Wyłączył Go jak zepsutą lalkę bez problemu i Ciebie też czekałaby taka sama przyjemność.
Ciekawa jaka telewizja będzie transmitować walkę ???
TV Malabo ???
ale nie ma to jak bitka w ciepłym klimacie
Ale ta trójka czasami zawalczy z kimś z topu, a Krzysio nic.
Tu jest czarno- biało a tam było tylko kolorowo :)
a oficjanly pretendent wyznaczony przez federację WBC to nie jest czołówka lub okolice czołówki?
a obecny mistrz CW federacji IBO (to ta sama federacja, której mistrzem LHW jest Fonfara, a HW Władymir Kliczko) pobity na własnym terenie to nie czołówka?
eh, ale co ja tam wiem
To czyste świętokradztwo !
Chyba że jak Ali-Foreman walczyć bedą w Afryce...zamiast gongu będą tam-tamy, , heeeeh
Jestem dumny, że Diablo, Polak zasłużenie nosi pas WBC, pokonując Palaciosa ostatnio odkupił u mnie grzechy z pierwszej ich walki..
Tytuł jest Prowokacyjny po prostu.
Sądzę, że Green to mimo wszystko jest czołówka, a przynajmniej w momencie walki z Diablo była czołówka CW, miał pas IBO, walka w Australii - świetna zagrywka przede wszystkim ekonomicznie ale też jeśli chodzi o pijar, Włodarczyk wygrywając odkupił w pewnym stopniu winy za słabą walkę z Palaciosem, efektownie znokautował rywala a do tego skasował niezłą sumkę. Teraz zrewanżował się Czarodziejowi i ma czystą kartę, dlatego jeśli chce zarobić z Mormeckiem - proszę bardzo, tylko w kolejnej walce należy oczekiwać kogoś silniejszego, bo o unifikację będzie cholernie ciężko.
Jedź do tej Afryki, sklep bambusa, zarób kasę i wracj do walk z poważnymi zawodnikami:)
P.S.
Czekam na ostrzeżenie od redakcji za rasizm
ciekawi mnie nastepny rok , mam przeczucie ze moze to byc najlepszy rok Diabła który wchodzi w swoje prime , marze o walce z Huckiem wtedy Polak miałby dwa pasy i jeszce większą kartę pzretargowa
Cholera, PKSem ciężko będzie dojechać.
A powiem wam, że gdybym miał okazję wybrać się na walkę to wolałbym pozwiedzać ten piękny kraj niż oglądać mizerną walkę. Lokacja wydarzenia to jedyne co mnie w tym zaciekawiło.
Coperek - pks buhahahahahahaha dobre
Artur1969 - daj spokoj
Problem w tym, że jest ograniczona liczba kontynentów, a jak mówią.. cygan raz przez wieś przechodzi.
W dodatku ryży! Zrobią z niego bóstwo, lepiej niż rudy Meksykanin Canelo