POBIŁ, A TERAZ ŻAŁUJE
Wiaczesław Senczenko (33-1, 22 KO) w ubiegłą sobotę zanotował najważniejsze zwycięstwo w swojej karierze, bo choć wcześniej zdobywał już mistrzostwo świata kategorii półśredniej, to bez wątpienia pokonanie Ricky'ego Hattona i odesłanie go z powrotem na sportową emeryturę wydaje się być największym osiągnięciem 35-letniego Ukraińca.
Senczence trochę jest smutno, że to właśnie on zadał decydującą porażkę "Hitmanowi", lecz jak sam przyznał "Taki jest sport". Przypomnijmy, że przegrywając nieznacznie u wszystkich sędziów Wiaczesław w przedostatnim, dziewiątym starciu, piekielnym lewym hakiem w okolice wątroby znokautował wojownika z Manchesteru.
- To dla mnie przykre, że właśnie ja zakończyłem jego wielką karierę. To jego decyzja i tylko on ją może podjąć, bo tylko on wie tak dokładnie, jak się czuje i na co go jeszcze stać. Wiem natomiast, że Ricky to nadal kawał twardziela, z ogromnym sercem do walki. Jeśli jednak podjął taką a nie inną decyzję, to należy to uszanować. Na pewno zostanie zapamiętany jako wspaniały pięściarz, co do tego nie mam żadnych wątpliwości - powiedział Senczenko, któremu wygrana nad Hattonem otworzy w przyszłym roku możliwość toczenia potyczek z najlepszymi zawodnikami i za duże pieniądze.
Hatton mógł wybrać kogoś łatwiejszego , szacunek za odwagę natomiast
wcześniej anglik pokonał kilkudziesięciu bokserów , ich też mamy żałować ?
mam pytanie??? czy to jest tak ze kazdy bokser na poczatku jest "prospektem" czy sa tez bokserzy ktorych kontraktuje sie tylko po to by byli miesem armatnim
np. czy taki stefan cirok na poczatku byl prospektem?? :D
Dlatego że nie przesiąkli jeszcze zgnilizną zachodu. Jeszcze..
A Hatton nie ma czego się wstydzić, dał dobrą walkę i odwrotnie, Senczenko nie ma się z czego cieszyć bo ten lucky punch dał mu zwycięstwo.
Data: 28-11-2012 13:10:46
Są bokserzy, którzy robią z miejsca jako pomidory.
no rozumiem ale w takim razie nie jest to chyba kontrakt promotorski tylko po prostu kontrakt na 1 walke albo cos takiego
bo nie wyobrazam sobie zeby ktos wtedy przyszedl do ciroka i powiedzial mu: "podpisuj kontrakt, bedziesz obijany przez twoich pierwszych 15 przeciwnikow, potem moze dostaniesz kogos z kim wygrasz 1 walke"
Ale ktoś tam w sztabie Anglika mocno zawiódł , za silny przeciwnik jak na pierwszą walke .