VILORIA: PACQUIAO ZASTOPUJE MARQUEZA
Już niespełna dwa tygodnie pozostały do czwartego starcia pomiędzy Mannym Pacquiao (54-4-2, 38 KO) a Juanem Manuelem Marquezem (54-6-1, 39 KO). Zewsząd słychać głosy, że „Pacman” traktuje ten pojedynek niezwykle poważnie i będzie chciał znokautować swojego wielkiego rywala. W możliwość rozstrzygnięcia tej walki przed czasem wierzy mistrz WBO i WBA Super w wadze muszej Brian Viloria (32-3, 19 KO), który przygotowywał się u boku Filipińczyka do wygranej potyczki z Hernanem Marquezem.
- Pacquia zastopuje go w którejś z późniejszych rund. Widziałem jak trenuje w Wild Card Gym, widziałem jak bardzo chce wygrać. Jest naprawdę głodny zwycięstwa – mówi „Hawaiian Punch”.
Pacquiao wygrał dwie z dotychczasowych trzech walk z Marquezem. Jedna zakończyła się remisem. Każda natomiast była wyrównana i podzieliła fachowców i kibiców – część z nich twierdzi, że Pacquiao wygrywał zasłużenie, podczas gdy inni uważają, że sędziowie skrzywdzili Marqueza, który powinien wygrać przynajmniej dwie z tych walk. W MGM Grand w Las Vegas, gdzie ponownie się zmierzą 8 grudnia, żaden nie będzie chciał zostawić jakichkolwiek wątpliwości i obaj zapowiadają chęć znokautowania przeciwnika.
To jest biznes, a nie bohaterstwo :)
nie zgodzę się bo jest to walka która będzie miała ogromny wpływ na jego dalszą karierę a co za tym idzie pieniądze. Dużo ryzykuje i szacun bo jest prawdziwym sportowcem zarabiając przy okazji duże sumy
"jest to walka która będzie miała ogromny wpływ na jego dalszą karierę a co za tym idzie pieniądze"
Napisałeś dokładnie to samo, co ja wyżej... ale się nie zgadzasz ze mną...
fakt, mozna nie przepadać za Pac-manem ale nie mozna mu zarzucic braku tych przysłowiowych "jaj".