KONTUZJA FONFARY POWAŻNIEJSZA
Niestety wberw wcześniejszym prognozom, po szczegółowym badaniu "CT Scan" okazało się, że kontuzja Andrzeja Fonfary (23-2, 13 KO) jest poważniejsza niż wcześniej zakładano. Polak pokonał Tommy'ego Karpency'ego, zdobywając mistrzowski pas federacji IBO wagi półciężkiej, ale doznał w drugiej rundzie złamania trzeciej bazy śródręcza i zwichnięcia kości półksiężycowatej w nadgarstku. Planowana przerwa potrwa do 10 tygodni wraz z rehabilitacją. Lekarze ze szpitala Rush w Chicago są jednak dobrej myśli i ręka powinna powrócić do pełnej sprawności po tym okresie. Na całe szczęście nie jest wymagana żadna operacja.
- Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Na tę chwilę na pewno troche jeszcze odpocznę, ale już niedługo wracam do treningów. Wiadomo, że ręka musi się zrosnąć, więc nie będę jej używał i skupię się nad poprawieniem oraz szliwowaniem swojej lewej ręki. Mam już ułożony plan treningów. Są rzeczy, nad którymi chcę popracować i teraz nadarza się ku temu doskonała okazja. Mam nadzieję, iż już w marcu wrócę na ring i moja ręka będzie w pełni zdrowa - powiedział nasz pięściarz.
Lecz się Andrzej i do boju po WBO albo WBA !
Nikt nie pisze komentarzy pod artykułem o Fonfarze, bo nikt nie widział jego walk?
Może i tak, ale tak czy siak koło się zatacza.
Nie ma się czym przejmować. To nie jest "Taniec z morśfinem pod lodem" żeby wykładnikiem była wymiana pustych zdań. Co z tego że o innych się mówi skoro dają marne walki. Cieszmy się że zamiast pozować, jak na przykład Szpilka, Fonfara pokazuje dobry boks i osiągnął sukces.
Ale rację ma Fryto pisząc że Fonfara nie jest znany szerszej publiczności. TV do biznes ale na tym bokserze można przecież zrobić pieniądze, któraś telewizja powinna wykupić transmisje bo to się opłaca. Z tym że nie każdy jest fanem boksu, najlepiej sprzedaje się tandeta jak tzw. "programy rozrywkowe". Ciężko umieścić coś więcej w ramówce.