BRONER: MOGĘ RZĄDZIĆ W KAŻDEJ KATEGORII
Bill Emes, boxingscene.com
2012-11-20
Adrien Broner (25-0, 21 KO) przebojem wdarł się do czołówki wagi lekkiej, dekasując cenionego championa federacji WBC - Antonio DeMarco (28-3-1, 21 KO). "The Problem" zamierza przez pewien czas rządzić kategorią do 135 funtó nim przeniesie się do mocno obsadzonej dywizji junior półśredniej.
- Każda kategoria, w jakiej będzie boksował Adrien Broner, zostanie przez niego zdominowana. Chcę zostać zapamiętany jako najlepszy bokser w historii - oświadczył 23-letni Amerykanin.
- W tej grze nie możesz dawać rywalowi szansy na dojście do siebie, bo każdy jest o jeden cios od zwycięstwa przez nokaut. Wcale nie musisz być puncherem, żeby nokautować rywali. Chodzi tylko o odpowiedni cios. Kiedy kogoś zranisz, radzę ci go wykończyć... jeśli możesz.
Ma wszystko
Ma prawo być pewny siebie
Uważam, że są zawodnicy, którzy mogą z nim wygrać, nawet Burns na punkty nie jest przeze mnie skreślany, wszystko zależy od formy dnia, terenu walki.
Na każdego jest lewar trzeba go tylko znaleźć i ...unikać
Bracia Kliczko - to jest pewność siebie. Bez błaznowania i robienia z siebie półmózga jak Broner. Taka kiczowata podróbka Mayweathera. To tak bardzo rzuca się w oczy i razi, że aż zniechęca do samego zawodnika, który przecież jest znakomitym bokserem.
A w 147 też sobie spokojnie poradzi, zresztą na tę chwilę 140 jest silniej obsadzona. W półśredniej zostali Pacquiao, który tak naprawdę walczy w 140 i Floyd, który nie wiadomo co zrobi. Alexander czy mały Bradley (który w sumie dalej jest zawodnikiem z junior półśredniej) mnie nie porywają.
W dodatku walka była na 10 rd. Broner się rozkręcał , jak ktoś walkę oglądał widział w jakich opałach był Ponce w 10, jestem zdania, że kolejnych 2 rd na dystansie mistrzowskich by nie przetrwał z tym dzieciakiem.
Teraz Broner się rozwinął.
Mi nie przeszkadzają jego wypowiedzi.
Bardziej irytowała mnie postawa braci K i szczere śmieszki Witalija podczas bójki Haye- Chisora w zestawieniu z późniejszymi kazaniami w tym temacie, jakie to złe, be itp... Broner jest jaki jest, świetny pięściarz, póki co nie rzuca słów na wiatr.Niby dlaczego ma być pokorny, ma prawo się szczycić swoimi tytułami i zapowiadać że rozniesie każdego skoro w siebie wierzy. To boks zawodowy nie rada parafialna
A wlasciwie zapewne nie on a ludzie odpowiedzialni za jego kariere.
Nie sadze,ze ten happening z oswiadczynami zostal zaplanowany przez samego zawodnika,ale o takich rzeczach potem huczy na twiterkach-facebookach.
Jednym sie podoba innym nie a nazwisko Broner sie przewala w mediach.
Bracia K bardzo sie pilnuja,zeby z ich ust wychodzily jedynie dyplomatyczne,dretwe mowy,natomiast czasem sie wyrwie cos "od serca",zwlaszcza Witkowi.
Pamietam jak na programie wzorowanym na Face-off przed walka z Chisora blysnal wyrafinowanym zartem pytajac Derecka czy umie czytac?
Myślę, że z Witkiem dobrze by się wódkę piło, tylko żeby się nie denerwował :)
Coś mi się zdaje,że Witek stroni od mocnych alkoholi,poza ringiem też raczej nikogo nie bije..