BRONER: PO DRUGIEJ RUNDZIE MIAŁ JUŻ DOŚĆ
Adrien Broner (25-0, 21 KO) powoli wyrasta na gwiazdę boksu zawodowego w Stanach Zjednoczonych. W ostatni weekend "The Problem" w ciągu ośmiu rund rozprawił się z mistrzem WBC wagi lekkiej, Antonio DeMarco (28-3-1, 21 KO) zdobywając tym samym tytuł w drugiej kategorii wagowej. Jak pięściarz ocenia swój występ i samego przeciwnika?
- Wątpię, aby był ktokolwiek, kto jest w stanie mnie pokonać. To nie jest boks, to sztuka, a ja maluję piękne obrazy. Największym problemem tej nocy było założenie szlafroka po tym jak rękawice były już na moich dłoniach. Będę szczery bracie, nikomu tego nie mówiłem, ale ten gość miał dosyć po drugiej rundzie! To były łatwo zarobione pieniądze. Byłem uśmiechnięty cały czas - rozpoczął Broner.
Amerykanin, jak zwykle pewny siebie w swoich wypowiedziach, zapowiada, że w kolejnych występach nadal będziemy świadkami efektownych wymian, których mistrz WBC wagi lekkiej nie zamierza unikać.
- Ten gość ma jaja, potrafi przyłożyć, jednak to na mnie za mało. Biłem się na ulicy, dostawałem z zaskoczenia, dostawałem w tył głowy... Nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć. To mnie nie przestraszy. Nieraz ludzie pytają - "co jeśli przyjmiesz coś mocnego?". Ja kocham półdystans, kocham się bić. Już dziś wracam na salę, by skopać parę tyłków - zakończył Broner.
Ten tekst może przejść do historii :)
Chłop wspina się na szczyt, i będzie mówił naprawdę dużo.. co jest oczywiste, dlatego częste mdłości mogą Ci zaszkodzić, a wiadomo, zdrowie najważniejsze:)
Bez urazy, pozdro:)