GUERRERO CHĘTNY NA GOŁOWKINA
Na dobre niesprawdzony jeszcze Fernando Guerrero (25-1, 19 KO) zgłasza swój akces do walki ze słusznie kreowanym na przyszłą gwiazdę rankingu P4P Giennadijem Gołowkinem (24-0, 21 KO). 26-letni Amerykanin oglądał egzekucję Kazacha na Grzegorzu Proksie i wcale nie jest pod wielkim wrażeniem występu "GGG".
- Oglądałem jego walkę na HBO. Przypuszczałem, że Giennadij ma czym uderzyć. Nie zapominajcie jednak, że ja też mam młotek w pięściach, ale potrafię również boksować. Mógłbym sprawdzić jego potencjał w ringu, jeśli tylko dostanę szansę. Poza siłą nie widziałem w nim niczego szczególnego – zakomunikował mańkut.
Urodzony na Dominikanie zawodnik zapewnia, że Gołowkin po prostu jest mu pisany i taką konfrontację brałby niemalże w ciemno.
-Zdecydowanie chciałbym takiej potyczki. Ta rywalizacja pozwoliłaby mi wejść na zupełnie inny poziom, również pod względem mądrości treningowej – dodał Guerrero.