ARREOLA - STIVERNE NA GALI WARD - PAVLIK
Walka o status oficjalnego pretendenta WBC w wadze ciężkiej pomiędzy Chrisem Arreolą (35-2, 30 KO) a Bermane’em Stiverne’em (22-1-1, 20 KO), która pierwotnie miała się odbyć 15 grudnia w Wenezueli, została przełożona na 26 stycznia. Pięściarze skrzyżują rękawice w Galen Center w Los Angeles, gdzie w walce wieczoru Andre Ward (26-0, 14 KO) ma bronić pasów WBC i WBA w kategorii super średniej w starciu z Kellym Pavlikiem (40-2, 34 KO). W Stanach Zjednoczonych oba pojedynki pokaże telewizja HBO.
Początkowo organizacją pojedynku Arreola – Stiverne zajmował się Don King, który wyłożył na stół ponad milion dolarów i wygrał przetarg. Jako że jednak Kingowi nie udało się doprowadzić do tego starcia, obowiązki promocyjne spadły na promującego Arreolę Dana Goosena, którego oferta przetargowa była o połowę niższa od tej Kinga.
Czy Stiverne jest mięczak to nie wiadomo, wiadomo że Arreola nie jest mięczakiem.
Stiverne jest bardzo dobrym bokserem, z poteznym ciosem i w miare szybkimi rekami. Chris bedzie dostawal potezne bomby na swoja wielka makowe w tej walce. Ale juz teraz wiemy, ze ta jego makowa jest nie tylko duza, ale tez bardzo twarda.
Jezeli Chris wygra, to nie dlatego ze Stiverne jest wolny, tylko dlatego, ze moze zdrowo przyjac oraz tez zdrowo oddac!