FROCH CHCE WALK Z KESSLEREM I WARDEM

Po znokautowaniu już w trzeciej rundzie Yusafa Macka (31-5-2, 17 KO) mistrz IBF w wadze super średniej Carl Froch (30-2, 22 KO) oświadczył, że jest gotowy do walk rewanżowych z dwoma zawodnikami, z którymi przegrał na zawodowym ringu – Mikkelem Kesslerem (45-2, 34 KO) i Andre Wardem (26-0, 14 KO). Brytyjczyk jest też otwarty na kolejne starcie z Lucianem Bute oraz pojedynek z obowiązkowym pretendentem do tytułu IBF Adonisem Stevensonem.

- W marcu będę gotowy do kolejnej walki, niezależnie od tego, czy rywalem będzie Bute czy Stevenson. Nie mam czasu do stracenia – mówi „Kobra”.

Froch nie ukrywa, że najbardziej zależy mu na potyczkach rewanżowych z Kesslerem i Wardem. Jak twierdzi, pojedynek z Amerykaninem przegrał, ponieważ przed walką nie miał odpowiedniego nastawienia psychicznego.

- Sądzę, że jestem teraz w życiowej formie i mogę wyprostować sprawy z Kesslerem i Wardem. Wierzę, że walkę się wygrywa lub przegrywa jeszcze przed wejściem do ringu. Na trzy czy cztery dni przed starciem z Wardem zgubiłem gdzieś koncentrację, a to oznaczało porażkę. Przy okazji dwóch ostatnich pojedynków moje podejście mentalne było już jednak odpowiednie – tłumaczy.

Kessler ma już zaplanowany kolejny występ – 8 grudnia zaboksuje w Danii z Brianem Magee. Pod koniec stycznia z kolei na ring ma powrócić Ward. Jego rywalem będzie prawdopodobnie Kelly Pavlik.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Ned
Data: 18-11-2012 13:42:38 
Jeśli Froch w rewanżu pokona Kesslera, powinien dostać rewanż również od Warda. Bardzo jestem ciekaw, czy Froch zaprezentowałby się tak, jak w pierwszym pojedynku, czy może jednak lepiej.
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 18-11-2012 13:49:21 
Na 1000 pojedynków z Wardem Froch przegrałby 999. Ward jest wprost stworzony, żeby wygrywać z takimi pięściarzami jak Anglik.
 Autor komentarza: chaser
Data: 18-11-2012 14:01:28 
lubieznyzenon

Dokładnie. Poza tym brytol naprawdę cudem dostał się do finału super 6. Jakoś nigdy w wywiadach nie wraca do przekrętu z Direllem. Ward nie ma po co z nim drugi raz walczyć, bo Froch przy technikach spina się niemiłosiernie i zamienia w Pinokia. Dodatkowo Andre W. po załatwieniu problemów z bólami rąk zdaje się jeszcze silniejszy. Nie zdziwiłbym się, gdyby ewentualny rewanż zakończył się tym razem KO na frochu, a nie tylko obitą mordą.
 Autor komentarza: miguelangelcotto
Data: 18-11-2012 14:32:08 
chaser
Ko na Cobrze, to chyba z główki, to że znokautował wysuszonego Dawsona nie oznacza że ma nie wiadomo jakie kowadło. A na pewno nie bije mocniej od Dirrela, Kesslera, czy Taylora (posadził i Frocha i Pavlika) Carl nigdy jeszcze nie był realnie zagrożony ko, fakt bywał naruszony, ale nigdy nie było ryzyka skończenia go przed czasem.
 Autor komentarza: amadinho666
Data: 18-11-2012 14:49:57 
Kessler i Ward w Nothingham a Bute w Kanadzie, tak widze przyszłe pojedynki Carla i niezaleznie od wyniku walki z Andre to i tak Carl bedzie dla mnie przykładem prawdziwego boksera a nie uciekajacej panienki, jakich mamy w boksie duzo :)
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 18-11-2012 17:31:01 
Dobrze bedzie by po tych swoich wojnach, gdzie prezentuje sile ale nie technike dal rewanz wlasnie Direllowi, moze na jakims neutralnym gruncie. Ward jest zbyt inteligentny w ringu by przegrac z w sumie dosc prostym i schematycznym bokserem jak Froch, Dunczyk jest blizej konca niz poczatku, walczy bardziej technicznie i tez jest dosc silny na wage wiec nie widze tego rewanzu w rozowym kolorze.
 Autor komentarza: BrunonTrocki
Data: 18-11-2012 17:52:36 
Froczyński jeśli chodzi o waleczność przerasta Warda, który bazuje na zagrywkach i trickach na granicy. Wiadomo że Karol by przegrywał z nim każdą walkę ale tylko i wyłącznie w aspekcie boksu jako szermierki bo siła, waleczność i odporność jest po stronie Zezowatego. W takiej typowej bójce na zakasanych rękawach i oklepywaniu mordy Froch deklasuje Warda. Taka moja skromna opinia.
 Autor komentarza: BronuarKomuszenko
Data: 18-11-2012 21:01:03 
w walce z direllem nie było wielkiego wałka a kilka rund mogło pójść w obie strony moim zdaniem remis w tej walce był by idealny. co do kesslera w moim odczuciu w ich przyszłym pojedynku delikatnego faworyta upatrywał bym w frochu a jeżeli chodzi o warda to wole oglądać pojedynek w którym jeden wojownik stara się presją na wybornym ringowym lisie zmusić do błędu i urwać tam 2, 3 rundy niż patrzeć jak ward kombinuje z odwadnianiem przeciwników niczym manny pacqiao
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 19-11-2012 04:12:04 
BronuarKomuszenko.
to nie Ward zaproponowal walke do 168 tylko Dawson, wiec o co pretensje do Warda, ze pod koniec okresu treningowego nie zgodzil sie na warunki, jakas paranoja czy po prostu nie lubisz Warda?
BrunonTrocki,
mysle iz i w ringu i na ulicy zwyciezy Ward, jest sporo inteligentniejszym bokserem, do tego jest bardzo technicznym, nie wiem na ile sie znasz na boksie ale jak tak to wiesz ze daje to tez spora przewage na ulicy. Carl to osilek, boksersko ograniczony, walczy sila, cepami i odpornoscia na ciosy. Niech dojdzie do rewanzu, ja mysle iz Ward go po prostu jeszcze raz zleje. Sily Andre sie nie docenia, choc Chad po walce powiedzial iz bylo to dla niego najwieksze zaskoczenie, nei sila ciosu ale sila ogolna.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 19-11-2012 08:13:17 
Froch w pierwszej walce z Wardem wyraznie nie byl w formie - nie wiem czy ciało czy głowa ale widac bylo brak tego czegos co zazwyczaj ma Froch- rewanz moze i przegra ale mysle ze tym razem bedzie duzo lepsza walka
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.