BRONER: DŁUGO BĘDĘ RZĄDZIĆ TYM SPORTEM
Adrien Broner (25-0, 21 KO) nie dał w nocy najmniejszych szans Antonio DeMarco (28-3-1, 21 KO), stopując Meksykanina w ósmej rundzie i zdobywając tytuł mistrza WBC w wadze lekkiej. 23-letni Amerykanin potwierdził tym samym, że w najbliższych latach może się znaleźć na szczycie rankingu najlepszych pięściarzy bez podziału na kategorie wagowe.
- Chciałem wysłać światu wiadomość i to właśnie zrobiłem. To był bez wątpienia najtwardszy i najsilniejszy rywalem w mojej karierze. Jestem gotowy do walki z każdym, będę rządzić tym sportem jeszcze przez długi czas. Nie usiłuję nokautować ludzi, ale wiem, że mogę podkręcić tempo i to zrobić – powiedział „Problem”.
Pełen zachwytu nad nowym mistrzem był po walce promotor DeMarco, Gary Shaw, który nie ma wątpliwości, że Broner to pięściarz o klasie Floyda Mayweathera Jr, do którego często jest porównywany.
- Jeżeli media nie są jeszcze gotowe, ja to zrobię i ogłoszę Adriena nowym Floydem Mayweatherem. Jest tak dobry. To zawodnik kompletny – stwierdził Shaw.
Póki co nie wiadomo kiedy i z kim znowu zaboksuje Amerykanin. Promujący czempiona Oscar De La Hoya zapewnia, że opcji jest mnóstwo.
- To tak wyjątkowy zawodnik, że jeżeli chce, już teraz może przejść do wagi junior średniej. Świetne jest w nim to, że jest gotowy walczyć z każdym. Kto mógłby mu niby zagrozić w kategorii lekkiej? Może zunifikować tytuły, jeżeli ma na to ochotę. Powinien boksować z najlepszymi, jest już gotowy – powiedział szef Golden Boy Promotions.
Pytam ponieważ zawodnik który z nimi walczy gdy atakuje zostaje atakowany z kontry, defensywy, Broner ma również wspaniały atak - jaka jest recepta na pokonanie Bronera i Floyda??? jest jakaś?
Moim zdaniem jest. Overhead'y. Zapomniane jeszcze w średniowieczu.
RJJ - zobacz jego walkę z Toneyem.
Broner miał np. równą walkę z De Leonem, wg wielu był w niej gorszy, Lederman też punktował dla Leona, dwoma punktami.
Fakt, że był wtedy bardzo młody i wciąż się rozwija. Gamboa na mnie robi lepsze wrażenie,jest jeszcze szybszy.
Dzisiaj chyba nie ma takich zawodnikow w kategorii welter,ale kiedys mielismy Hearnsa,Durana,Leonarda,mlodego Oscara,Whitakera i znalazloby sie jeszcze paru,ktorzy mogliby sie pokusic sie o zwyciestwo z Floydem.
Jesli kogos z Was interesuja nowinki taktyczne i jak mozna sobie radzic z shoulder roll to warto przeczytac tekst Lee Wylie,ktory pisze na "The Sweet Science".
Pokazuje tam jak Daniel Ponce De Leon sprawil Bronerowi problemy i jak uzywal zwodow i jakich ustawien,zeby spenetrowac znakomite ustawienie defensywne,ktore stosowali min. Toney,Floyd a teraz wspaniale robi to Adrien.
@Joe Black
No wlasnie,na dzisiaj mysle,ze Adrien poradzilby sobie znacznie lepiej z De Leonem a Meksykanin zaskoczyl Bronera wyrachowanym boksem.
Teraz Broner rozwiazalby ten Problem.
Burns jest bardzo twardy i szczelny w obronie, do tego ma świetne warunki, dobrze walczy na dystans z każdą walką jest wyraźnie lepszy, poprawił też chyba jakość ( moc uderzeń ). To byłaby trudna walka dla oby zawodników, ja nie miałbym wyraźnego faworyta, Burnsa jest bardzo ciężko wypunktować jak i znokautować.
Walka marzenie.
Manny ma problemy z Marquezem a co dopiero w takim Floydem...a jak wiemy Marquez przegral kazda runde z Floydem w bardzo kiepskim stylu.
Moim zdaniem w walce z takimi zawodnikami jak Floyd czy Adrian potrzeba jest znacznie wiecej niz swietna ofensywa
Wszystko co piszesz o Rickym to prawda i lejesz miod na me serce ,bo uwielbiam tego goscia a Bronera lubie srednio ale mam wrazenie,ze ta extra dawka talentu przewazylaby szale na korzysc Adriena.
Mnie urzekł Burns z walki z Katsidisem.
Tak zimnego, opanowanego zawodnika w obronie, dobrego taktycznie ciężko znaleźć. Walczył z rywalem , który fakt nie jest w prime ale w pierwszych rundach potrafił usadzić choćby Marqueza, jest bardzo silny, groźny.Ricky go rozbroił wg. ulotki, nie dał sobie zagrozić, wypunktował, pokazał, że ma głowę do boksu.
Z Mitchellem natomiast wyglądał już kapitalnie, widać jak ciężka robota jaką z pewnością wykonuje procentuje, to typ zawodnika, który dłużej dochodził do swojego prime, musiał dojrzewać i dojrzał, musiał harować.
Broner to wielki talent, jemu z pewnością łatwiej wszystko przychodzi, do tego widać że zapiernicza też, ma wspaniałą kondycję, świetnie znosi trud walki, jest urodzonym bokserem.
W ringu gdy stają na przeciw siebie tacy pięściarze, można spodziewać się 12 rund równej batalii, gdzie żaden nie da się zdominować, wątpię w czasówkę w tym zestawieniu, bo mają bardzo odmienne ale świetne defensywy.
Obaj mają charakter. Są najlepsi w tej wadze.