BANKS PO WYGRANEJ NAD MITCHELLEM
- Miałem naprzeciw siebie silnego i zdeterminowanego rywala, ale za mną stały umiejętności - powiedział zaraz po zwycięstwie nad Sethem Mitchellem (25-1-1, 19 KO) zadowolony Johnathon Banks (29-1-1, 19 KO).
- Czekałem na błąd rywala i się doczekałem. Kiedy go mocno trafiłem, a on był zraniony, nie potrafił odpowiednio sklinczować, pochylił się i wystawił do kolejnych uderzeń - dodał Banks. Przepytujący go Larry Merchant z kolei zadał żartobliwe pytanie, czy w takim razie zna sposób i odpowiednią taktykę na pokonanie Władimira Kliczki (59-3, 51 KO), lecz Amerykanmin, od niedawna pierwszy trener Ukraińca, tylko się uśmiechnął.
Pomimo bolesnej porażki rąk nie załamuje Mitchell - Moje cele się nie zmieniły i nadal chcę zostać mistrzem świata wagi ciężkiej. Muszę po prostu na spokojnie obejrzeć w domu tę walkę i wyciągnąć odpowiednie wnioski.
Dziwi mnie tylko że ludzie z jego obroną mieli nadzieje że wytrzymałby z Władem czy Vitem.
Nie byłeś sam , poczytaj moje wpisy przed walka
Kariera Mitchela jest na dużym zakręcie , znalezienie klasowego rywala będzie mega trudnym zadaniem GBP
Ja zawsze bede kojarzył Mitchela jako byłego futbolista nie boksera
Brawo Banks
o tym samym pomyslałem ;) to byłaby dobra walka po walce z Cunnem. jak Adamek nie zwojuje tu "ciężkich" to niech w HW walczy z cruiserami.
z Cunnem już ma rewanż. a z Banksem nawet byłby przydatny do jego kariery bo Tomek znokautował go nie najgorzej .
Do Redakcji:)
Czy moglibyście pod artykułami o świeżo odbytych walkach wstawiać tylko link np. z YouTube do tej właśnie walki?:)było by pięknie przeczytać artykuł i zaraz "klik" obejrzeć walkę:)
a teraz wyobraźmy sobie hipotetyczne 2 scenariusze
Banks dochodzi do miana pretendenta i walczy z starszym braci-
walka reklamowana jako pojedynek trenera młodszego Kliczki z jego bratem- ciekawe jak w tym wszystkim odnalazłby się Władymir - bo przecież zawsze podczas ważenia czy samej walki młodszy jest w przy bracie i w naróżniku
po drugie Banks zostaje mistrzem po zwakowanym pasie przez starszego i w koncu pojawia się temat unifikacji :P brzmi trochę jak science fiction, ale sama sytuacja niezwykle ciekawa
Wilder musi zostać sprawdzony choć muszę przyznać że mam wrażenie że Wład chwalił go bo rzeczywiście czymś mu zaimponował.
Jennings z kolei ma w szansę dostać jakieś ciekawe walki niedługo a już pokazał że nie pada z każdym lepszym zawodnikiem a wręcz przeciwnie sukcesywnie potrafił rozbić Liachowicza.
Wszystko będziemy wiedzieć niedługo.
Tak jak ktoś wyżej zastanawiam się co teraz z tym nieszczęsnym Mitchellem zrobią/
Albo będą próbowali go odbudować co nie ma raczej sensu albo go "poślą" na rzeź dla innych bokserów którzy zdobywają szczebelki i doświadczenie w HW