BURNS BEZ RYWALA
Niepokonany Liam Walsh (13-0, 10 KO) kilka dni temu brał udział w wypadku samochodowym, w którym nabawił się bolesnego urazu pleców. Jest to dla niego o tyle tragiczna informacja, że ów kontuzja wykluczy go z planowanej na 15 grudnia walki o mistrzostwo świata wagi lekkiej federacji WBO.
26-letni mańkut tego dnia miał stanąć naprzeciw panującego na tronie Ricky'ego Burnsa (35-2, 10 KO), ale champion został teraz bez rywala. Walsh natomiast dostał zakaz trenowania przez cztery najbliższe tygodnie.
- W tej chwili jestem po prostu załamany, bo przecież to był pojedynek mistrzowski. A ten zawsze był moim największym marzeniem. Mam jednak nadzieję, że w późniejszym terminie dostanę jeszcze szansę spotkania się z Burnsem - przyznał niedoszły pretendent.