PODEKSCYTOWANY GUERRERO
Kilka godzin wcześniej informowaliśmy już Was, że Fernando Guerrero (25-1, 19 KO) jest jednym z dwóch kandydatów do walki o pas WBA wagi średniej przeciwko Giennadijowi Gołowkinowi (24-0, 21 KO). Kazach do szóstej obrony tytułu w wersji "Regular" przystąpi 19 stycznia w nowojorskiej Madison Square Garden, a transmisję z tej gali przeprowadzi stacja HBO.
Na wieść o tym 26-letni mańkut urodzony na Dominikanie nie ukrywa pozytywnych emocji, choć podchodzi do wszystkiego z należytym dystansem.
- Czuję się szczęśliwy tymi doniesieniami oraz gotowy na takie wyzwanie, ale staram się o tym nie myśleć. Waga średnia jest bowiem bardzo mocno obsadzona. Relaksuję się więc i czekam kogo mi podstawią. Jeśli będzie to Gołowkin, ucieszę się z pojedynku o mistrzostwo świata. Nie jest dla mnie ważne co mówią inni, czuję się wystarczająco dobry i gotowy na niego. Nie zwątpiłem w siebie, bo jedna porażka nie niweczy całej twojej kariery - dodał Guerrero, nawiązując do niespodziewanej wpadki sprzed półtora roku z Grady Brewerem.
W ostatnim występie Fernando pokazał się z naprawdę korzystnej strony, stopując po jednostronnym widowisku w szóstej rundzie cenionego Juana Carlosa Candelo.