IBF NACISKA FROCHA NA WALKĘ ZE STEVENSONEM
Carl Froch (29-2, 21 KO) w najbliższą sobotę przystąpi do obrony tytułu federacji IBF kategorii super średniej, a jego rywalem będzie Yusaf Mack (31-4-2, 17 KO). Potem Anglik wymarzył sobie na rewanż nad dwoma zawodnikami, jacy zadali mu porażkę, czyli Mikkelem Kesslerem (45-2, 34 KO) oraz Andre Wardem (26-0, 14 KO). Wcześniej jednak czekać go miał rewanż z Lucianem Bute (31-1, 24 KO), którego zdemolował w maju na przestrzeni niespełna pięciu jednostronnych rund.
Jeśli "Kobra" chce zachować swój pas, przynajmniej na jakiś czas będzie musiała odłożyć swoje plany. Federacja IBF wyraża bowiem zgodę na rewanż z Bute, gdyż takie były wcześniejsze ustalenia, ale potem nakazuje championowi obowiązkową obronę z Adonisem Stevensonem (19-1, 16 KO). Jeżeli natomiast Lucian odpuści sobie chęć drugiego spotkania z Carlem, wówczas ten od razu po sobotnim zwycięstwie będzie musiał stanąć oko w oko ze Stevensonem. W przeciwnym razie utraci tytuł IBF.
Jest jeszcze taka opcja, że Froch skrzyżuje rękawice z Wardem bądź Kesslerem, lecz tylko wtedy, gdy obie strony wniosą do ringu swoje pasy i będzie to pojedynek unifikacyjny.
- Może unifikować tytuły, bądź dać rewanż Bute. A jeśli do tego nie dojdzie, jego rywalem musi być Stevenson. W innym wypadku zostanie pozbawiony tytułu, a Stevenson stanie do walki z kolejnym dostępnym pięściarzem w rankingu - tłumaczy w korespondencji z witryną Boxingscene przedstawiciel IBF, Jeanette Salazar.
IBF jest najlepszą Federacją ale w tym wypadku rozumiem stronę Frocha, że mogą mieć inne plany niż dawanie szans.
Froch powinien olać ich ciepłym moczem.
Ja właśnie nie wiem, czemu Bute tak bardzo chce rewanżu z Frochem. Już prędzej z Abrahamem się opłaca walczyć o pas lub z Cleverlym, Shumenovem w półciężkiej...
Abraham- łatwa opcja
Sauerland (sędziowie)- trudna opcja
Po "walce", a raczej po zdemolowaniu Hukica przez Arslana nie wierzę już, że ktokolwiek pokona zawodnika Sauerlanda na punkty na jego gali, a Abraham ma twardy łeb. Ale druga sprawa jest taka, że jakby Bute został zwałowany to i tak cały świat widziałby jego zwycięstwo i nie zostałby drugi raz upokorzony tak samo jak z Frochem.
Jakby Sauerland skrzyżował w ringu dwóch swoich championów w walce unifikacyjnej to Kessler by raz na zawsze pozbawił Króla Arthura złudzeń...