WACH: JEST KAC MORALNY
- Zrobiłem wszystko, co było do zrobienia - przyznał w TVN24 Mariusz Wach. Choć siniaki po bolesnej porażce z Władimirem Kliczką zniknęły, to "Wiking" sobotniej walki szybko nie zapomni. - Jestem zdołowany, mam kaca moralnego - mówił bokser.
Wach czuje się "zdołowany", bo do ringu wchodził pewny siebie. Wziął ze sobą do Hamburga nawet specjalną torbę, w której miał przywieźć wszystkie cztery mistrzowskie pasy Ukraińca. Skończyło się na bolesnej lekcji boksu. Kliczko wygrał jednogłośnie, sprawił krakowianinowi potworne lanie. Na głowie Polaka wylądowało prawie 300 ciosów. Wach zrewanżował się zaledwie 60 trafieniami.
- Zabrakło szybkości, dynamiki. Byłem za wolny, a na każdy mój atak on odpowiadał serią swoich ciosów - mówił o przyczynach swojej porażki dwumetrowy Polak.
Zarzeka się: - Gdybym był troszkę szybszy, to ta walka wyglądałaby zupełnie inaczej.
Pójdzie do psychologa
Receptą na zapomnienie o gradzie otrzymanych ciosów i dotkliwej porażce z Władimirem Kliczką ma być trening.
- Chcę jak najszybciej wrócić na salę treningową, żeby nie myśleć o głupotach, nie dołować się statystykami - podkreślał Wach.
Dodał, że na pewno skorzysta z usług psychologa, który pomagał mu przed walką.
W kolejce do kolejnego Kliczki?
W Polsce Wach zostaje do 15 stycznia. Wtedy wróci do USA, gdzie będzie przygotowywał się do kolejnej walki. Kiedy i z kim, jeszcze nie wiadomo. Czy ze starszym z braci Kliczków, "Wiking" nie chciał odpowiedzieć.
- Z promotorem będę rozmawiał w sobotę. Siądziemy i zobaczymy - stwierdził tylko.
Musiał zainterweniować
Na razie będzie odpoczywał. Złożenia autografu nie odmówi. Jak również, interwencji w miejskim autobusie, gdyby taka była potrzeba. Już raz w warszawskiej komunikacji zaprowadził porządek, gdy chuligani zaatakowali kierowcę.
- Chcieli go wyciągnąć z autobusu. Musiałem zainterweniować, ale później było miłe zakończenie. Ponad 30 osób zaczęło bić mi brawo i dziękować - opowiadał na koniec sympatyczny bokser.
marzec-Travis Walker
czerwiec-Michael Grant
wrzesień-Tony Thompson
listopad/grudzień-ktoś z czołówki z kim Wach mógłby wygrać i zarobić dobre pieniądze np Robert Helenius,Tyson Fury,David Price.
1.Gołota vs. Ruiz
2.Gołota vs. Byrd
3.Wach vs. W.Klitschko
4.Sosnowski vs. V.Klitschko
5.Adamek vs. V.Klitschko
6.Gołota vs. Lewis
7.Gołota vs. Brewster
No to lecimy walki w HW z tego roku
Tomasz Adamek vs Eddie Chambers
David Haye vs Dereck Chisora
Aleksander Powietkin vs Marco Huck
Kubrat Pulev vs Alexander Dimitrenko
Kubrat Pulev vs Alexander Ustinov
Wciąż twierdzisz,że czołówka ze sobą nie walczy? Walczy tylko,że rzadko.
Nie dopisałeś,ze chodzi ci o wagę ciężką.
Czy ty jeteś normalny? Chyba nie bardzo, prawda?
http://www.tvn24.pl/wach-po-kliczce-glowa-nie-boli-jest-kac-moralny,288348,s.html
Niestety własnie ta szybkość zadecydowała o tym,ze Mariusz przegrał tą walke.
Każdy jeden wiedział, jaka jest różnica w klasie, to nie powód do wstydu czy przeprosin! Jedyne czego oczekiwaliśmy to pokazanie siły woli, próbowanie na poziomie swoich możliwości i tak właśnie było.
Mariusz pokazał i tak więcej niż zwykle.
Gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem.