MICHALCZEWSKI: POLSKI BOKS NA DNIE
Były polski mistrz świata w wadze półciężkiej i junior ciężkiej, Dariusz Michalczewski powiedział w rozmowie z Rafałem Kazimierczakiem z "Przeglądu Sportowego", że jest zmartwiony poziomem polskiego boksu. "Tiger" przewiduje, że długo nie będziemy mieli mistrza w "królewskiej" kategorii.
Wielu kibiców nadzieje na tytuł mistrzowski w wadze ciężkiej pokłada w Tomaszu Adamku. Michalczewski uważa zgoła inaczej. - Lubię Tomka, szanuję, ale z Władimirem Kliczką ma jeszcze mniejsze szanse niż Wach. Tomek nie da mu rady, nie jest w stanie go wypunktować. Ogólnie nie ma szans z Kliczkami - powiedział Michalczewski.
"Tiger" dodaje, że prawdopodobnie długo przyjdzie nam czekać na polskiego mistrza w najważniejszej kategorii wagowej. - Ten mistrz chyba się jeszcze nie narodził - dodał krótko. - Wach przegrał, a my się zachwycamy, że przetrwał 12 rund. Dlaczego tak jest? Jak ja bym chciał, żeby nasi bokserzy zdobywali tytuł za tytułem, każdemu tego życzę. A nasz boks jest na dnie. W ogóle polski sport jest słaby - zakończył.
Amatorstwo jest rozłożone na łopatki na dziś dzień, liczę, że powstanie z popiołów za 8 lat.
Wkurwi.a mnie natomiast zjawisko takie jak PPV. Jak czytam, ze 11 mln dorosłych Ukraińców obejrzało walkę Władimir -Wach, Niemców podobnie a u nas w kraju gdzie boks dopiero rusza jest PPV aby sprzedać kilkadziesiąt czy nawet set tysięcy pakietów to pytam, gdzie tu działanie dla dobra boksu, gdzie tu szerzenie i docieranie do mas ludzi, też do tych najmłodszych, którzy dzięki temu, że zobaczą, często chcą spróbować.
Gdzie ta małaPi.pka która tak reklamowała to śmieciowe PPV. Przez takich ludzi ciężko wyjść z bagna, ciężko dotrzeć do mas, na dłuższą metę to zabija zamiast ratować.
"Przecież jak na blisko 40 milionowy kraj to leżymy i robimy pod siebie, jakieś pojedyncze jednostki dzięki swojemu indywidualnemu zaparciu potrafią się wydostać z grajdołu."
Matys, na tle innych krajów prezentujemy całkiem niezły boks! Nie daj sobie wmówić Frycowi bo ten wypowiada się z perspektywy Niemiec, gdzie boks opiera się na kasie. Powiedz mi teraz, w czym boks np. niemiecki jest lepszy od polskiego. Ale nie chodzi mi o importowanych bokserów Powietkina, Kliczków, Hucka czy Abrahama. Pytam się o niemieckich zawodników. Zestawmy ich z polskimi, nie ważne czy są w kraju czy w USA.
Ilu niemieckich bokserów, mimo nakładów finansowych, trenerów, sparingpartnerów i ośrodków szkoleniowych jest wysoko w rankingach, walczy o trofea. Na przykład w wadze ciężkiej. Palce w górę.
Widzicie, kasa to nie wszystko bo z gówna bata nie ukręcisz.
No jasne, musi być materiał ludzki. Chodziło mi o sport generalnie, wyniki na Igrzyskach, wszelakie mistrzostwa. Przecież taki Zieliński od ciężarów - w konflikcie ze związkiem, prawie Go zawiesili, musiał płacić sam na swoje przygotowania. Michalczuk w boksie - w konflikcie; wszyscy od góry do dołu narzekają, każdy właściwie związek to jakaś głęboka komuna. Siatkówka ma się chyba jedynie naprawdę dobrze, no i nie jest to niszowy sport, ale większość dyscyplin to u nas ciężka patologia.
Jeśli chodzi o boks zawodowy, to cudem jest, że przy takiej mizerii w amatorstwie mamy tych kilku rodzynków i oczywiście szacunek dla wszystkich ciągnących ten interes.
Natomiast wracając do pieniędzy, to ważniejsza jest popularność danego sportu w kraju. Przecież wszystkie te kraje latynoamerykańskie klepią biedę, że aż żal patrzeć, takie Portoryko, Kuba, czy nawet i Panama - liczebne nie są, a boks tam kwitnie.
Łatwiej pewnie znaleźć mistrza w slumsach niż w collegu, przykład USA mówi sam za siebie, Niemcy to podobny przypadek. Kasę mają, system mają, wszystko pięknie, tylko mało kto chce dostawać po twarzy dzisiaj, heh ;D Zdarzają się wykształceni i grzeczni mistrzowie, ale jednak większość to łobuzy, z ciężkim dzieciństwem i różnymi "przygodami".
Stąd tylu importowanych "Niemców", tak naprawdę to ciężko mi znaleźć kogoś u Sauerlanda, z czołówki kto jest Niemcem z urodzenia... Z takich solidnych europejskich - Braehmer i tyle :D
Może Wasilewski i Gmitruk powinni się przejechać po Białorusi, Ukrainie, Kazachstanie, Armenii i nałapać chłopaków ;)
"Powiedz mi teraz, w czym boks np. niemiecki jest lepszy od polskiego"
"Ilu niemieckich bokserów, mimo nakładów finansowych, trenerów, sparingpartnerów i ośrodków szkoleniowych jest wysoko w rankingach, walczy o trofea. Na przykład w wadze ciężkiej. Palce w górę.
Widzicie, kasa to nie wszystko bo z gówna bata nie ukręcisz."
Nic dodać nic ująć. Polski boks jest lepszy od niemieckiego, a gdyby miał tą samą bazę i nakłady to byłby jednym z najlepszych na świecie. Tylko niestety Polacy mają taką głupią cechę żeby uważać się za najgorszych i chwalić tylko to co zagraniczne. Taki postkomunistyczny kompleks.
Data: 13-11-2012 13:08:46
Opinie niemieckich fachowców nie są obiektywne.
dziecko ( dlatego dziecko bo tylko małym wiekiem jestem w stanie tłumaczyć sobie głupoty które wypisujesz )
Michalczewskie bez określonych środków na leczenie w początkowej fazie kariery nie wiadomo czy wogóle tą karierę by kontynuował , a tych środków w Polsce nie miał
kwestie tego jak ocenić wybór Michalczewskiego każdy ma prawo mieć i nikt mu nie ma tego prawa podważać , pisanie jednak że NIEMIEC nie ma prawa wypowidać się o polskim boksie to głupota czystej maści , To Rafael nie powinnien pisac o Adamku bo Jankes , Vit o Wachu bo banderowiec ....
wracając do artykułu to ma racje , boks amatorski jak wygląda wie każdy kto kiedyś na sale czy matę biegał , nierzadko na wiele rzeczy trzeba po prostu wykładać z własnej kieszeni a na boks zawodowy trzeba mieć dużo kasy bo inaczej patrzac przez pryzmat np ostatnio tu tak chwalonego nowego promotora , czytajac Jego opowiesci ze np Litkiewicz musi kilka razy w roku dosatc po piździe żeby sie w miare budżet spiął no to niestety nie wygląda to dobrze ,
oczywiście nie chce krytykowac nowych inicjatyw bo od czegoś tzreba zaczynac ale głową muru się niestety nie pzrebije , a trzeba uważać żeby tym pzrebujamniem kilku talentów po drodze nie zgubić
Dobre!
Czy z powodu tych środków na leczenie ówczesna żona Michalczewskiego nagle zaczęła mieć na imię Doro, a jedno z dzieci (nie nagle tylko od początku) Michael? Nie znam całej rodziny Michalczewskiego, ale nie zdziwiłbym się gdybym się dowiedział, że matkę też za dobrą kaskę popędził, gdzieś na targu w Hamburgu.
Dla tego człowieka Polska nie przedstawia żadnej wartości, dowiódł to wielokrotnie, a teraz nie dość że go ta Polska przyjęła (ma wielu polskich fanów) to on jeszcze napier...la w nią jak w bęben przy każdej nadarzającej się okazji. Więc przestańcie go w końcu bronić i tłumaczyć, bo przekroczył wszelkie dopuszczalne miary.
"jest najlepszym polskim piesciarzem"
Wejdź sobie na historię jego walk, poświęć ze trzy godzinki, przeanalizuj z kim walczył, z kim walczyli ci jego przeciwnicy i co sobą wtedy reprezentowali. To była "niemiecka szkoła prowadzenia" Klausa Petera Kohla, widzę że mydlenie oczu działa do dziś.
"michalczewski przynajniej mowi prawde"
Człowiek, który parę lat temu wyśpiewywał "Niemcy, Niemcy ponad wszystko", a dziś mówi "Polska to gówno" nie jest wiarygodny.
Mój Ojciec kochany też mówi w takim samym tonie " pierdolny Niemiec " i ok kłótni w domu z tego powodu nie robilismy ajak jeszcze razem mieszkaliśmy , masz prawo nie rozumieć jego wyboru Ja Twoje zdanie szanuje bo podpierasz Je argumentem który jest dla Ciebie ważny
Ja pisałem o czymś innym , to że dla Wielu Michalczewski to " Niemiec " nie odbiera mu prawa do krytykowania tego co dzieje się w polskim boksie a dzieje się niestey strasznie hujowo , duży wpływ na to że dzieje się hujowo ma wpływ kasa ale duży wpływ na to że dziej się hujowo mają wpływ niekompetentni ludzie którzy zakorzenili sie w boksie a już dawna powinni być wyplenieni
Michalzcewski ma parwo to oceniac , dawac rady bo szcegolnie na boksie zawodowym zjadł żeby i widział co tzreba robić żeby skces odnieśc , dlatego zamiast rzucac na Niego obelgi raczej powinnismy przynajmniej z kilku rad skorzystac
Data: 13-11-2012 16:10:46
gemba
"jest najlepszym polskim piesciarzem"
Wejdź sobie na historię jego walk, poświęć ze trzy godzinki, przeanalizuj z kim walczył, z kim walczyli ci jego przeciwnicy i co sobą wtedy reprezentowali. To była "niemiecka szkoła prowadzenia" Klausa Petera Kohla, widzę że mydlenie oczu działa do dziś.
patrząc oczami nienawisci nie widzisz conajmniej6-7 zawdoników którzy byli naprawde dużymi kozakami a których Tiger pokonał , pomijajac kwestie narodowosci jest szanowanym an całym świecie , łacznie z USA , półciężkim
A czy ja piszę, że jest najgorszym?
Michalczewski nie jest Niemcem, jest kimś gorszym, nie będę tu używał jakiś szczególnych epitetów, bo mam to gdzieś. Nie wiem jakie on rady może dać Polakom, polskim działaczom, trenerom, promotorom. I z jakiej pozycji jeżeli sam jest produktem polskiej szkoły boksu. Ja gdybym parę lat temu śpiewał jeszcze jako niemiec hymn niemiecki to dziś byłbym bardziej powściągliwy w napier..laniu na wszystko co polskie... polski boks, polskich bokserów których nie lubi. A żeby było ciekawi robi to będąc w Polsce. Ja rozumiem, że Niemcy mu nadal imponują, ale trochę powściągliwości.
Data: 13-11-2012 16:23:43
milan1899
A czy ja piszę, że jest najgorszym?
ze najgorszym nie , ale piszesz w tonie że był jednym z wielu żeby nie bezpieczne prowadzenie z czym na pewno się nie zgodze
był bezpiecznie prowadzony to oczywista oczywistość
z najlepszymi nie walczył, walczył z kilkoma dobrymi z których dwaj go złomotali na koniec
z RJJ nie chciał walczyć to też wie każdy i każdy wie też dlaczego
daleki bym był od ogłaszania go polskim bokserskim bohaterem narodowym, raczej bardzo dobrym produktem niemieckiego biznesu bokserskiego
dwa pokonał Hilla który w LhV był uznawany za mega kozaka , do tego Griffin , bardzo równe zacięte boje z twardy Hallem , Z RJJ by przegrał ale z Nim wszyscy wtedy przegrywali
oczywiscie walczył na swoim podórku , dbali o dobór rywali ale w ringu Tygrys dawał rade bo był bardzo dobry i tyle
Michalczewski to Niemiec a Adamek był lepszym pięściarzem- to legenda polskiego boksu.
" Tylko niestety Polacy mają taką głupią cechę żeby uważać się za najgorszych i chwalić tylko to co zagraniczne. Taki postkomunistyczny kompleks."
Niestety masz rację. Jesteśmy jedynym, słyszycie, JEDYNYM narodem na świecie który bez powodu krytykuje sam siebie i pluje pod wiatr. To trzeba tępić.
I jedna rzecz, którą wielu ludzi nie rozumie. Nikt tutaj nie krytykuje Darka, że robił karierę za granicą. Wszak nasi najlepsi bokserzy też walczą gdzie indziej. Ale jednak pod własną flagą, z własym hymnem na ustach, dla polskiej publiczności. I mówi się o "polskim bokserze Gołocie", mówi się o "polskim bokserze Adamku", o Wachu, o Fonfarze itd.
A Darek to był Niemiec. Bokser niemiecki, przemalowany jak Huck czy te inne ale jednak. Jak również z tego samego powodu "kochany i szanowany" Dimitrienko.
To jest różnica i wcale nie subtelna.
Więc kiedy czyta sie wypowiedzi tego człowieka, który nagle stara się być emisariuszem jakiś naszych sportowych interesów czy częścią sportowego estabilishmentu w Polsce to pięść się zaciska.
-Adamek miał bardzo długą i trudną drogę do kariery, nikt go do 2005 r. nie potrafił dostrzec, podczas gdy Michalczewskiego od początku Universum trzymało pod kloszem.
-Adamek nie bał się nikogo, wychodził do każdego, do najlepszego w lhw Chada Dawsona, pojechał na teren przeciwnika Thomasa Ulricha do Niemiec, w ciężkiej walczył z 250 ibs Arreolą i przede wszystkim nie bał się wyjść do Vitka, a Michalczewski miał okazję mieć wielką walkę- z RJJ, ale stchórzył.
-Adamek walczył ze złamanym nosem od 2 rundy z napierającym Briggsem i dał wspaniałą wojnę ringową, mimo że przegrywał z Dawsonem walczył do końca i uwalił go w 10 rd na deski (niestety wstał) i przyjmował przez 10 rund bomby do Vitalija.
-Adamkiem 3 razy zainteresowało się HBO (Briggs II, Arreola, Klitschko) i walczył w ShowTime z Dawsonem i chyba z Banksem.
-Michalczewski zdobył pasy WBO, IBF, WBA w lhw i WBO w cruiser. A Adamek WBC w lhw, IBF, IBO i jako JEDYNY POLAK W HISTORII The Ring (!) w cruiser. Zdobyli tyle samo, ale to Adamek miał ten najważniejszy z The Ring.
-Adamek walczył o pas WBC wagi ciężkiej a Michalczewski nie.
-Adamek w przeciwieństwie do Michalczewskiego nigdy nie pluł w mediach na Polskę, w każdym wywiadzie podkreśla, że jest Polakiem i kocha ten kraj.
Kelnerów? A co to Michalczewski z tuzami walczył? Walczył z RJJ, Tarverem, Glenem Johnsonem, Calzaghe'm, Toney'em? Każdy z nich zmiótłby ich z powierzchni ziemii.
Ale podjął wyzwanie i jako naturalny półciężki stanął do ringu z 2 metrowym mistrzem HW jednym z najlepszych w historii. Michalczewski wystraszył się nawet wyzwania Gołoty, argumentując z jakimi wirtuozami on to nie walczy- http://www.youtube.com/watch?v=EUoEURhjum0
Ta, kasa.. A Michlczewski niby z jakiego powodu od razu został Niemcem? Bo tak bardzo kcohał Niemcy? Hahahah.
Data: 13-11-2012 18:44:35
@gemba
Kelnerów? A co to Michalczewski z tuzami walczył? Walczył z RJJ, Tarverem, Glenem Johnsonem, Calzaghe'm, Toney'em? Każdy z nich zmiótłby ich z powierzchni ziemii.
RJJ i Tooney mieliby szanse znokautować Tygrysa , z Tarverem i Johnsonem widze bardzo wyrównane walki a Calzaghe dosatłby KO od Darka
zobaczymy ile incjatyw po zakonczeniu kariery w Polsce poprowadzi Tomek , Tygrys pare juz prowadzi i chwała mu za to
Oj wątpię, Calzaghe to jeden z najlepszych techników w historii zawodowego bosku i chyba najlepszy mistrz w historii super średniej. Walczył co prawda u siebie, ale zunifikował wszystkie pasy w super middleweight i 2 ostanie walki w karierze stoczył z B-Hopem , który jest nadal w świetnej formie i z RJJ, który jeszcze wtedy nie był najgorzej dysponowany. Zdobył pas The Ring w lhw i myślę że ten z 2008 r. pokonałby Warda. Z Michalczewskim wygrałby na punkty (choć w Niemczech wszystko możliwe).
Data: 13-11-2012 18:52:42
@gemba
Ale podjął wyzwanie i jako naturalny półciężki stanął do ringu z 2 metrowym mistrzem HW jednym z najlepszych w historii. Michalczewski wystraszył się nawet wyzwania Gołoty, argumentując z jakimi wirtuozami on to nie walczy- http://www.youtube.com/watch?v=EUoEURhjum0
Ta, kasa.. A Michlczewski niby z jakiego powodu od razu został Niemcem? Bo tak bardzo kcohał Niemcy? Hahahah.
nie podjął wyzwania tylko podjął pieniądze leżące przy ringu , wyzwanie to z Vitem podjął taki Chisora , już większe wyzwanie z Vitem podjął nawet Charr
spotkanie Adamka z Vitem na ringu wrocławskiego stadionu miało mało wspólnego ze słowami " walka " , " rywalizacja " , " boks "
walka pod tytułem " skok na kasę " a nie żadne sportowe wydarzenie
Ja Ciebie przynajmniej nie obrażam, to Ty też tego nie rób bo to zachowanie dziecinne. Adamek ma na rozkładzie Cunninghama, Banksa, Arreolę, Chambersa.
Jedyny warty uwagi rywal Dariusza to Hill, z którym zunifikował pasy. Rochigiani wygrywał z nim na punkty, ale przegrał przez bardzo niesłuszną dyskwalifikację i aktorstwo Darka, w rewanżu był już wypalony. Hall dostał wcześniej potężne lanie od RJJ, Griffin zresztą też (KO w 1 rundzie), nie wiem co w nich takiego wybitnego.
i B-Hop i RJJ w walce z Calzaghe byli past prime , oczywiscie Roy w duzo bardziej zaawansowanym stopniu
Calzaghe dla Tigera byłby za słaby fizycznie i lepsza technika i szybsze ręce moim zdaniem nie wystarczyłyby na Darka którt techniki też przecież wstydzić się nie musiał a silny , szybki lewy prosty ustawiał rywali po mistrzowsku
Za słaby fizycznie... Michalczewski 185 cm wzrostu a Calzaghe 180, ale za to zasięg ramion większy miał Joe, Michalczewski miał 178... Waga też by nie była problemem. Przewagę szybkośki by miał Calzaghe moim zdaniem, Walijczyk to był twardy pięściarz i na pewno Michalczewski nie miałby z nim tak łatwo jak ze wszystkimi rywalami.
walka Adamka z Vitem była TYLKO dla kasy ,
Hall i Griffin to była pierwsza 15 LHV bardzo mocnego okresu tej dywizji plus Hill który był w Top 5 a w pewnym czasie uznawany nawet nr 2 zaraz po Royu
Rochigianni był w pierwszej walce na dopingu a to że się szybko skonczył to chyba nie wina Tygrysa ?
Banks był w 15 CW nie sądze,
Arreola to wymysł amerykanów bo ma tv i wielu kibiców
Cunn ok super wojna
Chambers przegrał tylko na kartach sędziów z prudential do tego wlaczył jedną ręką
swoją drogą dziwne że Tygrysa uważasz za bezpiecznie prowadzonego an swoim podówrku Miszcza i jest be a Calzaghe który przez praktycznie całą kariere robił to samo jest wielkim Mistrzem i jest ok
tak z głowy to miał Eubanka , Kesslera i starych B-hopa i RJJ
żeby nie było to moje subiektywne odczucie nie twierdze ze neimożliwy byłby scenariusz ze ręce Calzghe okazałby sie jednak za szybkie i wypunktowały Tygrysa
Ok, walka z Hillem i pokonanie go w unifikacji to największe osiągnięcie Darka. Pozostali to byli dobrzy i znani rywale, których Michalczewski pokonał.
Banks na pewno był w TOPie cruiserweight, miał b.dobre warunki fizyczne jak na tę kat. wagową. Arreola był większy od Adamka i cięższy, silny i przede wszystkim walczył u siebie w Kalifornii, Adamek zmasakrował mu twarz. Adamek z Chambersem dał kiepską walkę, fakt, ale i tak wygrał ją minimalnie, ale sprawiedliwie.
żeby niepotrzebnie się nie sprzeczać bo w sumie po co na koniec powiem tyle że rywale i osiągnięcia Tygrysa i Adamka są bardzo zbliżone , Góral bardziej pasuje z faktu ze Tygrysa macie za Niemca i tyle
Calzaghe walczył na swoim podwórku, ale zunifikował absolutnie wszystkie tytuły i nie zwakował ich jak Tygrys po walce z Hillem. Super średnia była wtedy dobrze obsadzona, a Calzaghe wyczyścił ją tak jak RJJ wyczyścił półciężką, chociaż fakt- niewiadomo jakby Walijczyk sobie w niej poradził, ani Michalczewski nie byłby łatwy dla Calzaghe'go, ani Calzaghe dla Michalczewskiego ;)
Bardzo dobrze też tak uważam, że trudno porównać boksera lat 90 do boksera z początku XXI wieku, nieco inne czasy. Ale Adamka z lat 2005-2010 (ostatnia dobra walka z Arreolą) będę pamiętał jako wielkiego i odważnego wojownika, który nie bał się nikogo. Dopiero potem były te Medaliony i McBride'y ;//
Dareczku, zobacz co ty robiłeś jak miałeś tyle lat co np. Mariusz Wach.
Szkoda słów.
Dareczku, zobacz co ty robiłeś jak miałeś tyle lat co np. Mariusz Wach.
Szkoda słów.