W MARCU KOLEJNA WALKA WŁADIMIRA
Redakcja, fot. Leszek Dudek
2012-11-13
W sobotni wieczór absolutny dominator wagi ciężkiej, Władimir Kliczko (59-3, 51 KO), udzielił surowej lekcji boksu niepokonanemu wcześniej Mariuszowi Wachowi (27-1, 15 KO) i po dwunastu jednostronnych rundach wygrał bardzo wysoko na punkty.
Kolejną walkę "Dr. Steelhammer" stoczy w marcu 2013 roku. Wśród potencjalnych rywali 37-letniego ukraińskiego mistrza, który w tym samym miesiącu skończy 37 lat, znajdują się Denis Bojcow (31-0, 25 KO) i Aleksander Powietkin (25-0, 17 KO).
Data: 13-11-2012 08:10:09
W;adek to ma sylwete!.A do tego umiejetnosci czysto bokserskie,profesjonalne podejscie do sportu,zdrowy tryb zycia prowadzi i ma poukladane pod beretem .Nie dziwota ze jest prawdziwym hegemonem.Przyklad dla naszych laleczek.Najpierw ciezka praca na treningu,wyrzeczenia bol i pot a pozniej dopiero ewentualne wyciaganie raczek po kase.Bierzcie przyklad z Wladzia nasze pany boksery...
Dokładnie muszę się z Tobą zgodzić...
gdy okładał Wacha krzyczałem Władek h.ju, jebana k..wo, ale to z emocji złości i bezradności ale po walce chwila refleksji i stwierdzenie Władek jest wielki i szacun mu za profesjonalne przygotowania... a nawet nasuneła mi się taka refleksja i myślę że się zgodzicie Władimir Kliczko zasługuję na Mistrza jak nikt inny...
Co do walki z Povietkinem, uważam że Saszka pęknie dużo szybciej niż Wachu... co do Denisa nie mogę za wiele powiedzieć bo on nie jest sprawdzony ale raczej Władek szybko się z nim upora choć denis ma czym uderzyć...
pozdrawiam
Słyszałem z pewnego źródła że Wach być może będzie przymierzany do walki z Vitalijem za jakiś czas. Dobrze że Vitalij zaraz odchodzi na zasłużoną emeryturę, Wach nie zniósł by drugiego takiego łomotu w krótkim odstępie czasu a ewentualna walka Wach-Bermane Stiverne/Arreola o pas WBC to była by dla nas polaków gratka natomiast ze sportowego punktu widzenia najsłabsza walka o pas WBC w ostatnich latach w wadze ciężkiej.
daj stary na luz w porównaniach takich Władek rządzi teraz i nikt mu szybko tego nie zabierze... takie są realia a czy Lennox wygrałby z nim to się nigdy nie dowiemy... Lennox też padł po ciosie na dechy a ppotem wygrywał... pozdrawiam
Głupota :)
Sanders, Brewster to byli dobrzy bokserzy ale gdzie im do Bowe , Tysona czy LL
własne
Włada nie sposób nie szanować za osiągnięcia i profesjonalizm ale w kątach 90 tych jeden z możliwych scenariuszy byłby taki ze po kilku ciężkich nokautach skonczylby jako rozbity bokser coś jak chwile pózniej Peter i jak za chwile chisora
LL przegrywał, ale czy dostałby ko?Kolejne gdybanie. Sądzę że w dwóch ostatnich rundach ich walki Lennox zaczynał budować powoli przewagę. Trudno gdybać co by było gdyby ale sądzę że wynik walki był sprawą otwartą ze wskazaniem na Lennoxa.
Rozgryzles mnie walki nie widziałem , LL nie ważył za dużo , Vit nie przekupil przeciwnika LL zeby odpuścił walkę , Vit nie miał zmasakrowanej twarzy
Pisze zeby siać zamęt ot cały sekret
Skąd mam wiedzieć jak nie oglądałem ???
Masz racje LL tchorz zjebal przed Vitem , dobrze ze Vit jest inny i na pewno nie zjebie przed Hayem
Dokładnie , wystarczy spojrzeć ma to jak wyglądała twarz Vita a jak wyglądała twarz np Chara
Jak sędzia przerwał charra to wszyscy fani K2 pisali ze dobrze bo po co narażać zawodnika , jak sędzia przerwał Vita z LL to skandal
Vit z LL i tak walczył tak długo dlatego ze nazywał sie Kliczko , z mniej znanym bokserem przerwano by dużo wcześniej
Jeśli chodzi o emeryturę to po przykładach LL czy RJJ dobrze ze są mistrzowie którzy wiedza kiedy odejść, LL miał taki dorobek ze nikomu juz nic udowadniać nie musiał
Niestety to problem Vita ze jedyny Jego wielki pojedynek to ten przegrany z lewisem
Szanuje Vitalija ale zgadzam się z twoim zdaniem. Vit po walce miał 60 szwów na twarzy, tyle to sie chyba po cesarce nawet nie ma :P
Przestań bredzić chłoptasiu.
Najlepsi pływacy toną, najlepsi taternicy zamarzają, najlepsi kierowcy rozbijają siebie i samochody i oczywiście najlepsi też bokserzy nokałtowani.
Wach za 10 lat albo taki Price czy Wilder za 5 lat mogą zrobić z Władka marmolade.
Powiem tak niewątpliwie można uznać że LL był twardszy ale za to Wład jest najszybszym wielkim ciężkim z najlepszą pracą nóg.
Ktoś napisał tam że gdyby Lewis chciał się z nim bawić w techniczny boks nie dałby rady.
Moja opinia jest taka że przecenia się słabość Włada (np po ostatnim ciosie od Wacha ludzie pisali że był zamroczony i zabrakło 20 30 sek...)
Jest to nieprawda i tylko mogę się z tego śmiać oglądając powtórki na których wszystko widać.
Co do argumentu że LL zlał Vita to nie będę się za bardzo wypowiadał...
Powiem tak na pewno LL byłby lekkim faworytem ale nie zdziwiłbym się gdyby Wład po prostu go znokautował w 3 na 10 walkach.
Szansę rozłożyłyłbym i myślę że jest to sprawiedliwe na jakieś 60 do 40 dla Lewisa.
Wład naprawdę stał się bokserem poza zasięgiem innych. Przeczytałem też opinię że ze swoją "szczęką" jest najdłużej nie padającym mistrzem świata. Nie był liczony od 6 i pół roku?
Chyba dobrze zrozumiałem tamten post.
Trafić go jest bardzo trudno, jest mistrzem jabu i ma piekielnie mocne ciosy w obu rękach. Dodatkowo posiada najlepszą pracę nóg i szybkośc w HW.
Nie skazujcie go na pożarcie bo za takim poziomem po jego odejściu wszystkim nam przyjdzie tęsknić.
Bardzo go nie doceniacie. Gdyby było go łatwo ustrzelić już by padł, a leje wszystkich szybszych większych, odporniejszych.
Co do Powietkina to jeszcze na walkę się pewnie nie zgodzi.
Może Boystov uciekł przed Furym bo chce od razu do Włada.
Popzdrawiam
chłopczyku to był zwykły przypadek że zostałą mu rozcięta skóra, gdyby LL miał faktycznie tak mocny cios to każdemu by rozkwaszał czas, pomyśl za nim coś napiszesz bo widać niekumaty jesteś
Kliczko za jedną rundę nawet przegraną został by mistrzem świata bo realnie wygrał 5 rund a 6 remisowa za końcówkę Lenoxa wiem wiem sędziowie dali 5 i 6 rundę Lenoxowi lecz fakt jest taki że w 5 rundzie Witek i tak ucelował 2x więcej Lenoxa ale że Lewis więcej traił niż w poprzednich rundach to opycznie wyglądało to jakby nagle wygrywał :( 6 runda również przez 2 min witek 2x więcej trafia i daje się złapać w końcówce. Początki rund zupełnie dla Witka więc on miałby realniejsze szanse na skończenie roboty. 1 runda nawet przegrana i Witold byłby MISTRZEM, wszyscy to wiedzieli i nie dostał tej rundy.
Char z kolei miał kontuzję i był bezradny i nawet 3 rundy zwycięzkie nie dały by mu przewagi a KO na Witku zupełnie się nie zapowiadało. Walka do jednej mordy i już rozbitej. Ot takie różnice.
Nie mam wątpliwości że gdyby Vit miał taki atomowy prawy jak brat, to Lennox już w drugiej rundzie po takim prawym zaliczył by KO takie jak z Rahmanem.
Druga sprawa że Wład nie ustałby takich bomb, co nie zmienia faktu że szkoda że do ich walki nie doszło.
Wład pod okiem Sdunka był mniej ostrożny, mniej klinczował, bardziej sie odsłaniał, ale był także bardzo agresywny, niestety przejechał sie na Sandersie, i gdzieś mówili że jakby Wład wygrał wtedy z Sandersem, to ponoć to on był przymierzany do walki z LL.
Nie mam wątpliwości że by wtedy prawdopodobnie przegrał.
Inna sprawa z obecnym Władem w całkowitym Prime.
Zawodnik ten jest naprawdę niewiarygodny i myślę że walka byłaby arcy ciekawa.
Joe z człapiącym stylem tą podwójną gardę miałby by rozpieprzoną przez Wlada w 4-5 rund przy czym Wlad nie przyjmuje na głowę żadnego ciosu :)
Wach okazał sie twardy jak skała nie tylko pod względem mocnego łba, szczęki, ale także skóry.
Po takim ciężkim 12 rundowym łomocie z prime Władem, to on nie powinien mieć twarzy.
A zobacz twarz Włada który przyjął mniej jak 1/10 ciosów które sam zadał.
Vitek i Wład nie mają bardzo odpornej skóry jak np. Lewis, Foreman, Holy, czy taki Wach.
Lennox przegrywał na punkty, trochę zlekceważył Vita i wydawało mu się że to będzie kolejna łatwa obrona.
Przejechał się na tym, ale jednak Vita rozbił.
Ostatecznie zniszczył go siłą ciosu, zasięgiem, doświadczeniem które niewątpliwie miał wtedy większe.
Vit jednak pokazał że sie nie boi, mega charakter, szczęke, zawziętość, i sprawił Lennoxowi problemy.
Dziwię się że Lennox nie dał rewanżu, gdyż 38 lat to nie jest jeszcze tak stary wiek, zobaczcie w jakiej był formie Vit w walce z ananasem, a miał 39, czy z Adamkiem w wieku 40.
Lennox najwyraźniej miał obawy co do wyniku rewanżu, i w sumie z jego punktu widzenia słusznie postąpił odchodząc jako "niepokonany" na emeryturę, piszę niepokonany, no bo w rewanżowych pojedynkach za przegrane, udowadniał swoją wyższość, chociaż nadal nie pojmuję co i czemu przed rewanżową walką brał McCall, że w tak żenujący sposób się zachowywał.
Nie wiem czy po prostu "musiał" to przegrać czy jak ? Bo naprawde nie kapuję.
Bez kliczków waga ciężka była by porónwywana do 80 i 90 lat z mistrzem Haye następcą Allego z nokautującym pojedyńczym ciosem.
jakim wielkim mistrzem Wład powycierał ring ?
przez jakie znaczenie przy podejmowaniu decyzji pz lekarza ma wynik walki , lekarz ma dbać o zdrowei zawdonika a nie o to jakim wynikiem skończy się walka , więc nie pisz bzdur że Charr szans nie maił a Vit miał bo to nie ma znaczenia w kontekscie tego jak byli rozbici
BlackDog
a po co LL miałby walczyc z Władem z naciskiem na techniczne punktowanie ???
myśąłem że psychofanów Adamka nic nie pzrebije a tu prosze Ci od Kliczki są jeszce lepsi
jak LL urwałby łeb Vitowi w walce to pewnie byście pisaliu że bezsensu ze śedzia przerwał bo przez to że Vitr starcił głowę zmniejszyła się Jego powierzchnia na której LL mógłby lokowac ciosy ...eh