HOPKINS: 9 MARCA POBIJĘ WŁASNY REKORD!
Na przestrzeni lat wykreowało się wiele bokserskich prawd. Jedna z nich głosi "Nigdy nie skreślaj Bernarda Hopkinsa". 9 marca w Barclays Center na Brooklynie "Kat" powróci między liny, by po raz kolejny zostać mistrzem świata i poprawić tym samym własny rekord - wszak w maju 2011 Bernard Hopkins (52-6-2, 32 KO) upokorzył Jeana Pascala i stał się najstarszym w historii boksu zawodowego championem, wyprzedzając w ten sposób legendarnego George'a Foremana.
- 9 marzec 2013, Barclays Center. Pobiję własny rekord i zostanę mistrzem świata wagi półciężkiej w wieku 48 lat - napisał na Twitterze B-Hop. Rywalem filadelfijskiego wirtuoza prawdopodobnie będzie posiadacz tytułu WBO - Nathan Cleverly (25-0, 12 KO), ale w grę wchodzą także dzierżący pas WBA Beibut Szumenow (13-1, 8 KO) oraz mistrz IBF - Tavoris Cloud (24-0, 19 KO).
Myślę że nie. Co innego oszukać Campillo a co innego Hopkinsa. Poza tym przewaga w tej walce byłaby tak duża, że wałek by nie, nawet bez TKO.
Od Clouda imo lepszy był Pascal, ale i od tamtych walk trochę czasu upłynęło, na niekorzyść Hopkinsa. Może już fizycznie nie dać rady z takim osiłkiem.
Szumenow jest cienki jak siki węża... Ale czy również i w tym przypadku ciało Bernarda nie powie 'Nie' w starciu z młodzikiem? (o sędziach nie wspominając :P)
On jest starym lisem ringowym, takze dobierze odpowiedni styl walki, pewnie z elementami aktorstwa oraz "subtelnymi" faulami. To by bylo ciekawe zobaczyc jak Kat by dawal sobie rade z mlodym, bardzo dobrym bokserem na "wznoszacej fali", takim jak Cleverly.