LARA OTWARTY NA REWANŻ
Erislandy Lara (17-1-2, 11 KO), który w weekend techniczną decyzją sędziów zremisował z Vanesem Martirosyanem (32-0-1, 20 KO), jest otwarty na walkę rewanżową. Pojedynek z Amerykaninem został przerwany w dziewiątej rundzie, kiedy w wyniku przypadkowego zderzenia głowami nad lewym okiem Martirosyana pojawiło się głębokie rozcięcie, zmuszając arbitra do przerwania tej konfrontacji. Do tego momentu Lara prowadził na jednej karcie punktowej, na drugiej wygrywał rywal, a na trzeciej był remis.
- Jestem gotowy do rewanżu już teraz. Możemy walczyć nawet w poniedziałek, termin nie stanowi problemu. Niech go tylko ustalą, ja na pewno będę gotowy – mówi Kubańczyk.
Lara spokojnie rozpoczął pojedynek w Las Vegas, ale z rundy na rundę coraz bardziej się rozkręcał. Jak mówi, taka właśnie była taktyka.
- To była część planu - boksować prawym prostym, zmylić go, potem wziąć na głęboką wodę i tam zatopić. To właśnie robiłem, zaczynałem go rozbijać – tłumaczy.
Federacja WBC nie zabrała jeszcze głosu w sprawie rewanżu, ale jako że pojedynek miał status oficjalnego eliminatora w kategorii junior średniej i zwycięzca miał walczyć z Saulem Alvarezem, ponowna konfrontacja Kubańczyka z Amerykaninem wydaje się wysoce prawdopodobna.