SOLIS NADAL CHCE WIĘZIENIA DLA 'CANELO'
Ulises Solis (35-2-3, 22 KO) nie zamierza ustępować w walce o sprawiedliwość. Były mistrz świata w wadze junior muszej utrzymuje, że 25 października ubiegłego roku został pobity przez czempiona kategorii junior średniej Saula Alvareza (41-0-1, 30 KO). „Archie” doznał między innymi złamania szczęki, która wymagała dwóch operacji i na rok wykluczyła boksera z walki, kosztując go - wobec nieaktywności - utratę tytułu mistrzowskiego. Pięściarz złożył pozew w sądzie i zgodnie z prawem panującym w meksykańskim stanie Jalisco napastnikowi grozi od trzech miesięcy do nawet ośmiu lat pozbawienia wolności. Przez rok od złożenia dokumentów postępowanie jednak ani drgnęło.
- Co ja mogę zrobić w konfrontacji z tak wpływową osobą, która zna gubernatora Jalisco i prokuratora zajmującego się tą sprawą? To cały łańcuch koneksji, ale nie będzie on w stanie mnie zatrzymać. To tyko motywuje mnie jeszcze bardziej do walki, do tego, aby pokazać jacy to ludzie – mówi Solis.
„Archie” powrócił na ring w miniony weekend, zwyciężając podczas gali w Hermosillo przez nokaut w siódmej rundzie Jesusa Iribe. „Canelo”, który zaprzecza, że brał udział w bójce z Solisem, po raz ostatni boksował we wrześniu, stopując w piątym starciu Josesito Lopeza.
a pomyslales o tym ze koles zyje z boksu ktorego nie mogl uprawiac przez ponad rok?
A co mnie to obchodzi? Miał cham odwagę brać cudze panny to niech cham ma jaja ponieść konsekwencje.
Panna chciala z nim isc to poszla a to nie powod zeby kogoś pobic .
Mam nadzieje ze za to odpowie jakies zawiasy przynajmniej dostanie .
to panna powinna dostac w pysk za to ze poszla z frajerem