HUCK PRZED DYLEMATEM
Mistrz świata federacji WBO w wadze junior ciężkiej, Marco Huck (35-2-1, 25 KO), w najbliższych tygodniach będzie musiał przemyśleć wiele rzeczy. Wczoraj wieczorem 27-letni "Kapitan" nie potrafił znaleźć sposobu na starszego o piętnaście lat Firata Arslana (32-6-2, 21 KO) i zdaniem większości obserwatorów przegrał tę walkę. Sędziowie nie pozwolili na to, by koń pociągowy grupy Sauerland Event stracił swój tytuł i w ten oto sposób Huck zakończył rok mało przekonującym punktowym zwycięstwem.
Teraz Huck będzie musiał się zastanowić, czy woli przystąpić do kolejnej ryzykownej obrony, gdzie jego rywalem będzie Brytyjczyk Ola Afolabi (19-2-4, 9 KO), który już dwukrotnie sprawiał mu ogromne problemy, czy może przenieść się na stałe do wagi ciężkiej, gdzie czeka chociażby rewanż z Aleksandrem Powietkinem (25-0, 17 KO), bo o walce z Kliczko Marco może na tę chwilę zapomnieć.
Obóz Hucka powinien dobrze przemyśleć kolejny krok. "Kapitan" miał udany 2011 rok, ale w tym nie szło mu już tak dobrze. W lutym stoczył z "Saszą" zaskakująco dobry pojedynek i wielu uważa, że zasłużył wtedy na wygraną, ale drugie starcie z Afolabim było dla niego bardzo ciężkie i remisowy werdykt został uznany za dyskusyjny. Wynik walki z Arslanem był już wysoce kontrowersyjny i choć znaleźli się eksperci, którzy wypunktowali zwycięstwo Hucka, to jednak ogromna większość obserwatorów była zdania, że pas mistrza świata powinien zmienić właściciela.
Team championa utrzymywał, że przed rewanżem z Afolabim Marco był osłabiony zbijaniem wagi, jednak do pojedynku z Arslanem "Kapitan" miał być doskonale przygotowany. Tłumaczenia zostawmy na boku. Daje się zauważyć pewną prawidłowość - mianowicie na dziesięć udanych obron aż w czterech Huck miał ogromne problemy. W pozostałych jego rywalami byli zawodnicy spoza czołówki. Z tymi Marco nie miewa problemów i zwykle wygrywa przed czasem. Ryzyko utraty pasa w kolejnej walce jest ogromne, a w wadze ciężkiej Huck miałby czas na odbudowanie pewności siebie, a dzięki dużej szybkości i wystarczającej sile fizycznej (co widać było na tle Powietkina), Marco będzie mógł rywalizować z wieloma czołowymi rywalami.
Decyzja powinna zapaść przed końcem roku...
Nazywajcie rzeczy po imieniu ! Huch zakończył rok haniebną porażką, haniebną postawą w ringu i haniebnym zachowaniem przed i po ogłoszeniu werdyktu. A Arslan został haniebnie okradziony !
Chłopaku więcej luzu, więcej zdecydowania!
Pamiętacie jak pisałem że Huck pod względem bokserskim nie jest nikim wielkim, że to cepiarz a jego główny atut to faule w tył głowy?
Mam nadzieję, że walka z 42 letnim Arslanem to wreszcie wam uświadomiła.
A co do rzetelności - chyba nie jesteś zbyt dobrze zorientowany... Zarzucanie jej braku jedynej niezależnej w tym kraju stronie dobitnie o tym świadczy.
Więcej zdecydowania? Oczekiwałeś, że nazwę rzeczy o imieniu i zrobiłbym to, gdybym pisał o walce Huck-Arslan, ale ja zająłem się problemem przyszłości konia pociągowego potężnej niemieckiej grupy, a nie faktem, że co najmniej trzeci raz oszukano jego rywala. Moje prywatne opinie oraz typy znają widzowie programu SpaRING.
Dobry tekst, dla mnie czytelne było, że nie uważasz, że Huck był lepszy. Dobrze, że napisałeś, że punktowałeś 116-112 dla Arslana.
Gdy się zabiera pasek 42 letniemu gostkowi, to sytuacja gdy nie powinno się milczeć.
Teraz Masternak musi czekać aż Huck się zdecyduje co dalej, a tak może on przejął by pasek od kolegi. Niech idzie do HW, chętnie zobaczę jak to świetnie sobie radzi.
- Że Huck dzierży tytuł tylko dzięki "wsparciu" sędziów i promotorów to wszyscy wiemy.
- W walce z Povetkinem Huck był niezły, ale przede wszystkim to Sasza był TRAGICZNIE przygotowany i mało brakowało i sam by się wyeliminował. Aleksander chyba zakręt kariery ma już za sobą i jeśli się dobrze przygotuje to moim zdaniem łatwo wygra w ewentualnym rewanżu.
- Walka z Arslanem pokazała, że Huck nie jest prosty boksersko, tylko PRYMITYWNY. Jak inaczej nazwać to, że niższy od niego zawodnik bez ciosu z łatwością przechodzi do półdystansu, przykleja się do niego przy linach i go obija? Zero prostych, które powinny stopować Firata, zero uciekania spod lin i schodzenia na boki.
- Kondycja chyba też nie jest najlepszą stroną Hucka, 2-2.5 minuty pasywności i zryw pod koniec rundy to za mało na najlepszych...
Moja ocena jest taka, że Huck jest dobry jedynie w obijaniu zawodników drugiej kategorii, z pozostałymi może sobie znośnie radzić tylko w przypadku ich niedyspozycji (Povetkin).
na zdjeciu widac ze wyglada jak zwyciezca ;-)
zabrzmiało politycznie :) nie ma co się tak pienić. Każdy kto oglądał walkę wie o co chodzi.
o ile mnie pamięć nie myli to zdjęcie po walce z Povietkinem.
To Ty jesteś jednym z tych ekspertów, którzy widzieli wygraną Hucka?
Sauerland płaci Ci żeby takie głupoty pisać?
Zmień telewizor na większy albo odwiedź okulistę i obejrzyj jeszcze raz ten niemiecki blamaż. Hukić ulokował znikomą ilość ciosów na twarzy Arslana (90% na gardę), trochę trafiał w tułów, ale to nic przy tym co sam zebrał.
Chyba nie potrzebne to pisze, bo wszystko o tej walce już zostało napisane, ale nudzi mi się więc czemu nie :)
gdzie sa statystyki?
Huck: 857 wyprowadzonych, z czego 241 celnych (skuteczność 28%)
Arslan: 684 wyprowadzonych, z czego 235 celnych (skuteczność 34%)
chyba sam Sauerland to liczyl
Syf.
Nie wiem kto te statystyki robił, ale oglądał chyba inną walkę.To co widać powyżej to raczej nie jest twarz zwycięzcy.Arslan natomiast po walce wyglądał jakby dopiero co z bankietu wrócił.
No ale z drugiej strony....zastanówcie sie co byście Wy zrobili będąc na miejscu Sauerlanda.....Jeśli szkoda co niektórym nawet 10 euro na PPV...To dla wielu z was utrata pasa WBO były by równie niewyobrażalna jak zaplacenie tego smiesznej kwoty PPV.
Pozdrawiam.
Data: 05-11-2012 11:14:43
Gmitruk jakiś czas temu podniecał się, że z Mastera będzie wielki bokser, bo sparował z Huckiem i Hernandezem i szło my wybitnie dobrze - zwłaszcza z Huckiem. Myślę, że w tej chwili Mateusz rozwaliłby tego dziada Hucka.
Tego dziada rozwalilo juz teoretycznie wcześniej kilku bokserów...a mistrzem wbo i tak jest Huck...lol
mocny cios ma ale nogi słabe bez balansu!
podwója garda!
potrafi przyspieszyć! czy Włodarczyk by go pokonał to niewiem !
napewno diablo miałby szanse wygrać a nawet znokaŁtować to samo Masternak! I inni z czołówki Lebeidev czy Czkijev!!
arslan to z kolei rzemiślnik i cepiarz!ma swoje lata
konsekwetnie zawalczył wchodził w półdystans podwójna garda! i
sprawił problemy Huckowi
Mysle że w rewanżu spokojnie wygrałby z Arslanem!
al np dobrym technikem szybkim przywoitym technicznie przegrał by!